• Więcej

    Koniec przedszkolnej sielanki

    Kiedy przywieźliśmy Elsę do domu, miała zaledwie 10 tygodni. Uwielbiała leżeć na brzuszku, choć jej niestabilna główka kiwała się jeszcze na lewo i prawo. Trudno było sobie wtedy wyobrazić, że siedzi czy chodzi, o normalnej konwersacji nie wspominając. Starsze dziecko było dla mnie tak abstrakcyjne, że nawet następny rozdział z podręcznika o niemowlakach brzmiał jak science fiction. Patrzyłam na przedszkolaki bawiące się na podwórku i wydawało mi się wtedy, że mam dużo czasu zanim moje dziecko osiągnie ten wiek, że ten okres niemowlęcy będzie trwał i trwał. Elsa nigdy nie należała do nudnych dzieci, nie znam takiego określenia, że dzień mija za dniem i każdy z nich jest do siebie…

  • O Blogu,  Więcej

    Czwóreczka

    To już czwarta świeczka na NaszoŚwiatkowym torciku 🙂 Z tej okazji pojawił się ostatnio zaktualizowany wpis “O blogu” a dziś mam dla was coroczne podsumowanie. Zapraszam 🙂 Kiedy pisałam pierwszego posta te 4 lata temu, wszystko dookoła było jeszcze w chaosie. Wprawdzie od przeprowadzki minęło już kilka miesięcy, ale pracy nie było końca. Zresztą co będę mówić, do tej pory na górze tkwią nierozpakowane pudła z rzeczami z którymi nie za bardzo jeszcze wiem co zrobić – nie chcę ich wyrzucać, ale też nie bardzo mam pomysł co z nimi zrobić. Może zamiast tworzyć bloga powinnam była wtedy coś z nimi zrobić? Zapewne tak, ale cóż 😉 Dziś mam dwa…

  • Więcej

    Vademecum przetrwania,czyli rok 2020 w pigułce.

    Kiedy byłam jeszcze studentką, jeden z moich bliskich znajomych nauczył mnie pewnej zasady w życiu, której staram się trzymać aż do dnia dzisiejszego. Jeżeli masz do czynienia z czymś, na co absolutnie nie masz wpływu i cokolwiek zrobisz nic nie zmieni, pogódź się z tym i żyj dalej swoim życiem. Szczerze mówiąc on wyraził się dosadniej, ale nie będę tu używać wulgaryzmów. Na wiele rzeczy mamy wpływ, możemy postarać się o nową pracę, poznać nowych ludzi, zmienić wygląd, nastawienie, ale czasami najzwyczajniej w świecie krzyk i bunt nie pomoże a dla własnego zdrowia psychicznego lepiej pogodzić się ze stanem faktycznym i przyjąć najlepiej jak potrafimy to co los daje w…

  • Psychologia,  Więcej

    Walizka pełna doświadczeń

    Czytając mojego bloga często spotykacie się z określeniem, że dzieci adoptowane niosą ze sobą bagaż doświadczeń. Nie raz podkreślamy, że nawet jeśli maluch miał to szczęście, by trafić szybko do kochającej rodziny i nie zdążył jeszcze poznać świata od tej złej strony, na zawsze ciąży na nim piętno porzucenia. Bo jego życie zależy od decyzji dorosłych – począwszy od rodziców biologicznych, którzy go oddają po umieszczenie przez ośrodek w takiej a nie innej rodzinie, która kieruje się swoimi zasadami w wychowaniu dzieci. Ale tak naprawdę gdyby przyjrzeć się wszystkim dookoła, czy to dzieciom czy dorosłym, zauważymy, że każdy z nas niesie ze sobą taką walizkę pełną doświadczeń. Czasem dobrych a…

  • Więcej

    Prośba o udział w anonimowym badaniu

    Moi drodzy, piszę do was w imieniu pewnej miłej studentki piątego roku psychologii o specjalności klinicznej na Instytucie Psychologii Uniwersytetu Opolskiego, która zwróciła się do mnie o pomoc w znalezieniu chętnych do wzięcia udziału w anonimowym badaniu na potrzeby jej pracy magisterskiej. Skierowane jest ono do rodziców adopcyjnych oraz biologicznych pozostających w związku małżeńskim i bada w jaki sposób rodzice adopcyjni radzą sobie w sytuacjach stresowych (w odniesieniu do partnera z małżeństwa) a jak rodzice biologiczni. Badanie jest online, anonimowe, można poznać wyniki po ich opracowaniu a dane będą dostępne tylko dla autorki oraz dla Pani Promotor. JEŻELI CHCESZ WZIĄĆ UDZIAŁ W BADANIU KLIKNIJ TUTAJ Z góry bardzo dziękuję w…