Więcej

Niezbędnik podróżnika

Zawsze lubiłam podróżować i odkrywać nowe miejsca. Moi rodzice lubili połączenie plażowania ze zwiedzaniem, kiedy poznałam mojego męża, bardzo różniliśmy się w podejściu do spędzania wolnego czasu. Ja preferowałam długie spacery – on wędrówki po górach. To właśnie dzięki niemu wakacje zaczęły mieć zupełnie inne oblicze. Po raz pierwszy zabrał mnie pod namiot i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pokochałam tę formę spędzania wakacji. Było tanio, zwykle w otoczeniu przepięknej przyrody, trochę prymitywnie i to chyba właśnie zaczęło pociągać mnie w tym wszystkim najbardziej. Na co dzień lubię mieć udogodnienia takie jak pralka, zmywarka, komputer itp., ale czasem czuję, że pewne rzeczy mnie ograniczają. Im więcej tego wszystkiego, tym bardziej gdzieś tracę siebie – taką zwykłą, prostą doskonale słyszącą swoje myśli.
Ze względu na dzieci i nie ukrywam naszą wygodę, przez ostatnie 2 lata wybieraliśmy domki zamiast namiotu. Jest to jakaś namiastka tego co znałam wcześniej i według mnie dużo lepszy wybór niż hotel. Dzieci są cały czas na dworze, mamy do dyspozycji własną kuchnię, większe pokoje, więcej swobody. O wakacjach we Włoszech pisałam TUTAJ

Odliczanie rozpoczęte!


Już w tym tygodniu, wyjeżdżamy na nasze upragnione wakacje. Tym razem odwiedzimy Chorwację. Jako, że dzieci są jeszcze zbyt małe na wielki zwiedzanie, będziemy nocować w domku na kempingu a zwiedzać dojeżdżając do ciekawych miejsc w okolicy. Chorwacja jest często wybieranym krajem przez Polaków, mam nadzieję, że przydadzą wam się nasze wskazówki.

Niezbędnik podróżnika!

Dziś napiszę wam listę rzeczy, które zabieramy ze sobą. Mamy już ją od kilku lat i jeżeli czegoś nam brakuje to od razu dopisujemy, by na następny rok nie zapomnieć. Niektóre punkty mogą się wydawać oczywiste ( np. skarpetki 😉 ) , ale często jest tak, że to co oczywiste to zostaje w domu – znam z autopsji 😉

  • ubrania ( Na cieplejsze i na chłodniejsze dni. Nie za dużo, bo przecież i tak zwykle chodzi się w tych ulubionych, i takie, które można ze sobą łatwo łączyć. No chyba, że jedziemy się polansować troszeczkę to już inna bajka 😉 
  • bielizna osobista
  • kosmetyki, płatki kosmetyczne
  • pasta, szczoteczka, nitka do zębów, płukanka jeśli ktoś używa
  • suszarka do włosów ( jeśli potrzebna)
  • akcesoria plażowe dla rodziców i dzieci ( może być to parasol, leżak, ręcznik, foremki do piasku, koło do pływania itp) Dla małych dzieci polecam zabranie małego baseniku, który potem można wykorzystać na plaży wlewając do niego wodę i stawiając przy nas. Małe dzieci często boją się otwartego morza, a taki mały basenik z wodą daje radość i bezpieczeństwo.
  • telefon + ładowarka
  • laptop+ładowarka ( my zabieramy ze sobą, ponieważ po pierwsze można łatwo coś sprawdzić w internecie np. wskazówki dojazdu, albo posłuchać muzyki, obejrzeć fajny film na który nie mamy czasu w domu)
  • buty ( najlepiej wygodne klapki, adidaski, sandałki)
  • aparat fotograficzny ( + statyw jeśli ktoś używa)
  • kostiumy kąpielowe + buty w takich krajach jak Chorwacja, gdzie plaże są kamieniste
  • sól, cukier, przyprawy, oliwka ( jeśli planujemy coś przyrządzać )
  • coś na komary
  • woreczki śniadaniowe ( będziemy mieć gdzie pakować kanapki udając się na wycieczkę)
  • herbata, kawa, filtry ( jeśli miejsce docelowe wyposażone jest w ekspres do kawy)
  • scyzoryk
  • termos
  • płyn do szyb ( na drogę, aby z łatwością usunąć zabrudzenia powstałe np. w czasie wieczornej jazdy)
  • worki na śmieci ( w domkach niestety nie ma)
  • papier toaletowy ( zwykle jest tylko kilka rolek, więc lepiej mieć swój lub nastawić się na kupno na miejscu-chyba, że mieszkamy w hotelu)
  • lodówka + wkłady ( my zabieramy ze sobą, gdyż można zabrać ze sobą kilka ulubionych produktów nie martwiąc się o to, że się zepsują. Przydaje się też na utrzymanie właściwej temperatury jedzenia czy picia przygotowanego na drogę)
  • pościel, jaśki ( jeżeli wybieramy domek, bez opcji pościeli – jest taniej, ale być może mniej komfortowo. Dla zaoszczędzenia miejsca można spakować pościel próżniowo)
  • mały grill + podpałka+ akcesoria ( jeśli można grillować)
  • koc polarowy ( zawsze się przydaje, a nie zajmuje wiele miejsca)
  • sznurek
  • talerzyki, sztućce, nóż, kubeczki ( w hotelu oczywiście nie ma potrzeby, w domkach również, gdyż są wyposażone, ale można zabrać swój ulubiony nóż, łyżeczkę, kubki choćby po to, by mieć je pod ręką w drodze)
  • płyn do naczyń w małej buteleczce
  • igła/nici/nożyczki
  • trochę proszku do prania
  • zapalarka lub zapałki
  • klapki pod prysznic 
  • tampony, wkładki 
  • kremy do opalania
  • czapki, kapelusze na głowę dla małych i dużych
  • apteczka nasza i dziecka
  • chusteczki w pudełku i paczce
  • przedłużacz/rozgałęźnik ( bardzo się przydaje, gdy chcemy nagle podłączyć telefony, komputer, baterię do aparatu itp)
  • pompka do materaca plażowego ( koniecznie! Inaczej można pęknąć zanim się coś napompuje)
  • pojemnik na sztućce ( będą wtedy zawsze w porządku pod ręką)
  • gry dla dzieci i dorosłych, karty
  • książeczki
  • zabawki dla dzieci ( my bierzemy tylko ulubione i staramy się znaleźć coś na miejscu – kamienie, muszelki, patyczki…)
  • mały turystyczny czajniczek na drogę ( jeśli komuś się przyda, by szybko zagotować wodę)
  • żelazko turystyczne ( my akurat nie bierzemy, prasuję wszystko w domu, ale być może ktoś będzie chciał zabrać)

Do jedzenia (kilka propozycji)
  • mleko dla niemowlęcia
  • słoiczki dla dziecka ( jeśli jada)
  • kanapki na drogę
  • gotowe sałatki w plastikowym opakowaniu na drogę
  • wędlina, sery, masło ( jeśli zabieramy lodówkę)
  • woda dla nas i dla dzieci
  • mąka, proszek do pieczenia, cukier wanil. ( można łatwo dokupić jajka i potem zrobić naleśniki czy placuszki)
  • rybka w puszce
  • ziemniaki ( w wielu krajach są dość drogie, więc jeśli planujemy gotować, zabierzmy trochę)
  • kasza manna
  • kasza na krupnik
  • przecier pomidorowy na zupę, drugie danie
  • makarony różnego rodzaju
  • ryż
  • kiełbasa ( np. na grilla lub na żurek – można zabrać zakwas)
  • kakao
  • kilka kartonów mleka
  • musli na śniadanie
  • pieczywo ( zwykle, gdy dojeżdżamy sklepy są zamknięte, albo po prostu nie chce nam się iść na zakupy)
Dla dziecka
  • łóżeczko turystyczne
  • elektroniczna niania ( jeśli śpimy w domku, lub przebywamy poza pokojem. My korzystaliśmy z monitora oddechu, który jednocześnie służył jako niania)
  • pieluszki + pieluszki tetrowe
  • śliniaczki
  • mokre chusteczki
  • puderek
  • kremik
  • gąbeczka do mycia
  • butelki do mleka + szczotka do mycia
  • podgrzewacz
  • kubek niekapek ( jeśli dziecko używa)
  • wafelki do lodów 🙂 – kupujemy w Auchan rożki i wtedy z łatwością można dać dziecku “swojego” loda, nie kupując całej wielkiej porcji. – polecam oczywiście dla większych dzieci
  • paczka z niespodziankami na drogę ( nie mam na myśli jajek oczywiście ;), ale jakieś drobne słodycze, książeczki, kredki, zagadki – tak, żeby umilić dzieciom podróż)
Lista ta oczywiście nie jest kompletna, każdy musi wypracować sobie swoją, dopasowaną do potrzeb i charakteru wakacji, ale mam nadzieję, że będzie dla was przydatna. Moje dzieci są małe, więc też lista nasza będzie się na pewno zmieniać.

Tymczasem życzę wam cudownych podróży, wakacje już tuż tuż!

4 komentarze

  • tygrysimy

    Jesteście świetnie zorganizowani. Taka lista z pewnością przyda się przed wyjazdem. My póki co nie uskutecznialiśmy wyjazdów z Synkiem. Ba, nawet nigdy nie nocował poza domem, nie licząc spania u dziadków. Nie bardzo lubi zmiany. Ale w tym roku planujemy krótki 2-3 dniowy wypad i przekonamy się, co będzie się działo.

    • izzy

      Wiesz, mamy ciągle ten sam notatnik i tak jak pisałam tylko dokładamy nowe pomysły. Lepiej się sprawdza niż co roku przypominanie sobie co by tu zabrać. Ale rozumiem Waszą sytuację. Ostatnio opowiadała mi koleżanka (ma adoptowaną córeczkę w wieku 7 lat), że pojechali nad morze i myślała, że dziecko będzie zachwycone, a ona cały czas płakała i chciała wracać do domu. Dom jest miejscem w którym czuje się dobrze i bezpiecznie a jakikolwiek wyjazd powoduje niepewność i utratę tego domu.
      Zachęcam Was jednak do podejmowania prób, choćby tak jak planujecie na 2-3 dni, im częściej będziecie w obcym miejscu, tym szybciej Tygrysek nauczy się, że może być fajnie a potem wraca się do domu. Trzymam kciuki 🙂

    • tygrysimy

      Musimy spróbować, bo może okazać się, że strach tak naprawdę jest w nas. Jak nie wyjedziemy, nie przekonamy się. Udanego urlopu. Ciekawa jestem Waszych wrażeń.

    • izzy

      Dokładnie tak! Bądźcie dobrej myśli 🙂 Jak synkowi się spodoba to może gdzieś spotkamy Waszą Tygrysią rodzinkę? 🙂 Dziękuję bardzo i na pewno będę się odzywać :*

Skomentuj izzy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.