Dziecko,  Więcej

Miejsca przyjazne dzieciom. Serio?

Wreszcie powolutku nadchodzi wiosna. Nie mogę się doczekać momentu, w którym zrzucę wreszcie z siebie ciepłą kurtkę, a buty zmienię na jakieś lżejsze. Ale choć temperatura w słońcu wydaje się wskazywać inaczej, tak naprawdę nadal jest chłodno. Być może za sprawą okropnego wiatru, który wieje od kilku dni ze zmienną siłą. Tak czy siak, co by nie było, to oczywiście nie przeszkadza, by rozpocząć sezon zabaw na świeżym powietrzu 🙂 Po południu udajemy się więc do przedszkolnego ogródka, żeby dziewczyny mogły się wyszaleć. 


Dziś piąteczek, jak to mówią taki mini weekend, więc i post z przymrużeniem oka. Już dawno nie wrzucałam wam kompilacji śmiesznych obrazków, a właśnie natknęłam się na (chyba) najgorsze place zabaw jakie można było zrobić dla dzieci. Aż trudno uwierzyć, że takie miejsca istnieją naprawdę 😉 Zresztą sami popatrzcie:

1. Pomysł może i fajny, dla dzieci frajda, ale patrząc na to zdjęcie czuję się jakoś tak … dziwnie.
2. Oj! To musi boleć… Pomimo tego, że moje dziewczyny lubią wyzwania, taka zjeżdżalnia chyba im się nie spodoba.

3. No dobra, czego się czepiasz, ktoś może powiedzieć. Są bezpieczne schody, jest zjeżdżalnia, jest bohater filmowy… Jednak mam nieodparte wrażenie, że coś nie do końca jest tak jak powinno.

4. Jeden z placów zabaw w Rosji. Co by nie mówić, na pewno bezpieczny…

5. Plac zabaw może być edukacyjny, czemu nie. Pod warunkiem jednak, że bawiące się tam dziecko osiągnęło wzrost co najmniej 1.5m i chce nauczyć się Braille’a. 
6. To dopiero jest wyzwanie! I mówili, że to prosta gra…

7. Kaczor Donald chyba lubi zaglądać pod spódnicę 😉

8. Dzieci uwielbiają dmuchańce. Jednak nie do końca chyba pojmuję całą frajdę zabawy na takim oto Spidermanie. Czy on naprawdę wypina się na to wszystko?

9. Grunt to równouprawnienie. Dlatego dbając o niepełnosprawnych, przygotowano taką oto atrakcję. Zamysł może dobry:ma stać się cud, który postawi człowieka na nogi, a w miejscu wyznaczonym może on zostawić np. wózek inwalidzki na którym do tej pory się poruszał. Brawa za pomysł i wiarę!

10. No cóż, samo życie. Świat nie jest z czekolady. Niech dzieci uczą się od samego początku. 

11. Tu nie zabieraj fana Myszki Micky i Minnie. Dziecko może dostać trwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym z towarzyszącymi koszmarami nocnymi do końca życia.

12. Kolejny plac edukacyjny. Brawo! Niech wszystkie dzieci dowiedzą się, że to my Ziemianie jesteśmy najważniejsi a inne planety krążą wokół  naszej.

13. Każdy rodzic pragnie, by jego dziecko było bezpieczne na placu zabaw. Dlatego w niektórych miejscach jest to priorytetem. Nie ma zabawy – nie ma wypadków.

14. On jest po prostu straszny…

15. Grunt to znaleźć odpowiednie miejsce do zabawy. Zjeżdżalnia przed blokiem jest? Jest! Odhaczone…

16. Ciekawa jestem ile wynosi całkowita liczba potknięć na tym oto placu zabaw…

… no i najważniejsze, że jest furtka i żadne dziecko nie wybiegnie na ulicę. 

17. Kolejna edukacyjna atrakcja. Dzięki niej, można łatwo zainicjować rozmowę skąd się biorą dzieci …

18. Do wszystkich zakochanych w Kubusiu Puchatku – nie zabierajcie proszę dzieci w to miejsce. Grozi traumą.

19. Ale, że o co chodzi? 

20. A pociąg Tomek patrzył … i płakał.

Która atrakcja podobała wam się najbardziej? 🙂
Lubicie zabierać swoje pociechy na place zabaw? 
Życzę wam wspaniałego weekendu, pięknej pogody i cudownie spędzonego czasu razem z rodzinką 🙂

* Source: www.boredpanda.com

24 komentarze

    • izzy

      A żebyś wiedziała! Bo ja rozumiem jeszcze te stare, dziwne sprzed 20 lat, ale żeby w dzisiejszych czasach takiego choćby słonia zrobić? Matko, też ktoś miał wyobraźnię 😀

  • olitoria

    Hahahaha! Rozwaliły mnie wszystkie. W zjeżdżalnie międzykanałową nie wierzę… Myszka i Puchatek rządzą!
    A tak poza tematem, to wpadło mi w oko, że jedno uchwycone zdjęcie mamuśki i oczywiście co? Oczywiście wpatrzona w telefon. Czasami zastanawiam się czy to ze mną jest wszystko w porządku, bo jako jedyna na placach zabaw nie wyciągam komóry… Szkoda słów.

    • izzy

      Aga, Olitoria, co do tych mamusiek to nie chcę oceniać, bo zdjęcie nie pokazuje całej sytuacji. Ja zawsze mam ze sobą telefon i wyjmuję go, bo np. cykam fotki, albo często odpisuję na jakiegoś smsa ważnego (np. do męża ile jeszcze jesteśmy na placu zabaw) także nie będę mówić, że nie. Ale macie rację, że obserwując na żywo, niestety, wielu rodziców przychodzi nie po to, by się z dzieckiem bawić, tylko żeby mieć czas dla siebie. Kompletnie nie patrzą na to, co robią ich pociechy i dochodzi do paranoi, że ja zwracam uwagę ich dzieciom, podczas gdy one siedzą obok i nie reagują… Jeszcze pewnie wkurzone, bo meldowały się na FB, że taka to a taka jest zachwycona i siódmym niebie ze swoim dzieckiem na placu zabaw – i pstryk selfie, bo najważniejsze, żeby ślad był. eh A już najgorsze jest to co pisze Aga, bo jeszcze na placu zabaw no to dobra, dziecko samo się nakręca zjeżdża, to niech sobie mama coś tam sprawdzi w tym internecie, ale żeby jechać z dzieckiem nad morze i siedzieć na telefonie? To jest chore.

    • Droga Nie Na Skróty

      I jakże niebezpieczne i nieodpowiedzialne… 🙁 Pewnie, ja nie mówię o tym, że coś się sprawdza, odpisuje czy robi zdjęcie, sama często robiłam zdjęcia l, a teraz pewnie będę robić to jeszcze częściej 😉 Ale mówię o tym, że bardzo często komórka jest "najważniejsza", a dzieci bez uwagi dorosłego bawią się w najlepsze. Straszne. Mam nadzieję, że ja nigdy nie stanę się takim rodzicem.

    • ON ONA I DZIECIAKI

      Komórka komórką, ale wiecie co? Ja na przykład często zabieram dzieci na plac zabaw żeby spokojnie poczytać książkę. Moje dzieci bardzo się z tego cieszą, bo jak się mama wciągnie w lekturę to mogą długo siedzieć na placu zabaw 🙂

      Co prawda moje dzieci malutkie już nie są, ale jednak chyba dużo lepsza od tych mam z telefonem nie jestem.

    • izzy

      No właśnie. Dlatego nie oceniam, bo Ty i ja naprawdę wiele czasu poświęcamy dzieciom i jak same pobawią się na placu (zwłaszcza, że jest rodzeństwo) a mama poczyta książkę, albo coś na internecie to nic się nie stanie. Natomiast obserwując czasem mamuśki, które kompletnie nie interesują się dzieckiem, bo zapewne siedzą na FB, a maluch z nudów sypie piachem w oczy innym, to jest wkurzające i smutne.

  • Droga Nie Na Skróty

    Numer 1. słoń ze zjeżdżalnią w tyłku to normalnie jakaś kpina 😀 Masakra po prostu, w ogóle projektant naprawdę miał polot, zatanawiam się tylko kto akceptuje takie projekty 🤣🤣🤣 No i 14. dla mnie wygląda jak z jakiegoś słabego horroru 😁

  • Jaga A

    no brawo, pierwsze miejsce zajmuje wg mnie Misio Garbusek-Puchatek Straszydło PoChorobiePsychicznej idąc łęb w łeb z różowym penisem z którego zamiast plemników wyskakują gotowe dzieci :))))

    • izzy

      Jaga, z Twojego komentarza uśmiałam się równie mocno jak z samych obrazków hahaha "Misio Garbusek-Puchatek Straszydło PoChorobiePsychicznej " — padłam 😀
      No, ale nie mów, przynajmniej można łatwo zainicjować rozmowę na temat prokreacji :D:D

  • Dziubasowa

    OMG…zjeżdżałam ostatnio na takiej zjeżdżalni jak na drugim zdjęciu – jeszcze o tym napiszę 😉
    A co do nadmuchanego Spidermana, Bobowi by nie przeszkadzało, że stoi otworem do klienta 😀

  • Lady Makbet

    Ta ukrzyżowana męczennica Minnie będzie mi się śniła po nocach 😀
    Co do wszystkich okołodupnych zjeżdżalni i innych atrakcji, to one zapewne wyglądają fatalnie tylko w oczach dorosłych. Dziecko, nawet jeśli się zdziwi, to chyba nie poczuje się zgorszone. Grunt, że jest miejsce do zabawy.

    • izzy

      haha jak wklejałam to zdjęcie z Minnie to pomyślałam o Was – że Wy pod żadnym pozorem nie powinniście tam iść 😀
      Tak, dzieciakom nie przeszkadza. Zastanawiam się tylko, jakim kurcze sposobem stworzyli to dorośli 😉

Skomentuj izzy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.