Więcej
-
O bułeczce i innych dobrych nawykach
” Mamusiu, dlaczego tak szarpiesz bułeczkę?”, wyrwana z zamyślenia patrzę w miseczkę z Leczo i E., która do mnie podeszła. ” Yyyyy, bo moczę sobie w sosiku. O tak” ~ „Ale nie tak się je bułeczkę, trzeba trzymać za skórkę i ładnie gryźć” Oto moje 2.8 letnie dziecko robi mi wykład i demonstruje na bułce jak ja dorosły człowiek powinnam ją trzymać. Normalnie nie wierzę. Zawstydzona kładę bułeczkę na talerzyku i przełykam w milczeniu. Ze strachem biorę kolejny kęs i słyszę ” No. Teraz dobrze. Tak trzeba jeść” Tym samym moja mała mądrala uczy mnie ważnej rzeczy w życiu. Jeżeli czegokolwiek uczysz swoje dziecko, czyń tak samo. Jaką dziecko ma…
-
O pierwszym spotkaniu sióstr i pierwszej nocy w 4
Jak już wcześniej wspominałam, przy łóżeczku E. stało zdjęcie jej siostrzyczki. Przez kilka dni, gdy budziła się, jak zwykle kontemplowała wszystkie zdjęcia znajdujące się w zasięgu wzroku. Zapytana ” Gdzie jest twoja siostrzyczka?” z przekonaniem wyciągała paluszka w kierunku kartki A4 z wydrukiem. Nie mogliśmy doczekać się ich pierwszego spotkania. Jak zareagują? Czy poczują to w sobie, że są siostrami? Dzień, w którym wreszcie mogliśmy zabrać J. do domu, był bardzo wyczerpujący. Mąż musiał pilnie wyjechać i zostawił nas z moimi rodzicami a ja cały dzień spędziłam w Domu Małego Dziecka walcząc o możliwość zabrania naszego dziecka do domu. Czasem mam wrażenie, że mieli już dojść mojej nieustępliwości i udało…
-
Facebook
Zapraszam wszystkich na „Facebookową” stronę Małego Światka, w którym podzielę się z Wami naszymi radościami i smutkami dnia codziennego. Jestem bardzo ciekawa, czy u Was wygląda podobnie 🙂
-
O dużych dziewczynkach
~ „Mamusiu, ja to jestem już taka duża jak ty”, powiedziała do mnie E. ~ „Tak kochanie, już jesteś bardzo duża, nie mogę uwierzyć, że już aż tak duża”, odpowiedziałam. Kiedy przywieźliśmy was do domu, byłyście takie maleńkie. Kiedy przygotowywaliśmy dla was wyprawkę, wydawało nam się, że okres niemowlęctwa będzie trwał i trwał. A tu niespodzianka. W niespełna rok, z małej istotki, która nie wie co się wokół niej dzieje, niczym motylki przepoczwarzyłyście się w chodzącego, rozumnego małego człowieczka. Jak pewnie każdy przy pierwszym dziecku, czytaliśmy poradnik dla świeżo upieczonych rodziców. Oczywiście wiadomo, że każdy maluch rozwija się inaczej, ale dało nam to mniej więcej pojęcie co można już wymagać…
-
O tym dlaczego wiosną jest tak ciężko bez dziecka
Kiedy przez wiele lat bezskutecznie staraliśmy się o dziecko, były takie okresy, w których czekało się trudniej niż przez resztę roku. Jednym z nich była wiosna. Zimą każdy gdzieś zaszywa się w swoim domu, niczym niedźwiedź zapada w jakiś taki sen czekając jak świat obudzi się znów do życia. Wiosną chciałoby się tyle zrobić, wstępują w nas nowe siły, ale dziecka nadal brak. Nie ważne, czy akurat leczyliśmy się, czy czekaliśmy już na adopcję, serce bolało nas bardziej, kiedy zrobiło się ciepło i na ulicę zaczęły wychodzić rodziny z dziećmi. Roześmiane buźki na placu zabaw, rozgadane mamusie omawiające życie swoich pociech w zasadzie wszędzie, gdzie tylko się wybierzemy. Lubiłam chodzić…