• Więcej

    O wielkiej tęsknocie, czyli dylematy pracujących rodziców oczami dziecka

    Do napisania tego posta zainspirowały mnie wydarzenia dnia wczorajszego. No, ale od początku 🙂 Jakiś czas temu, koleżanka z zaprzyjaźnionego Bloga http://takie-tam-stozki.blog.pl pisała o dylematach pracujących rodziców. Dylemat w istocie przeogromny, bo oto stajemy w twarzą w twarz z wyborem: zostaję z dzieckiem w domu tyle, ile tego bym sobie życzyła, czy też wracam do pracy, gdyż muszę mu zapewnić odpowiednie warunki życia. Nie każdy przecież może sobie pozwolić na rezygnację z pracy do czasu pójścia dziecka do przedszkola. Dzisiejszy post jednakże, nie ma na celu kontynuowania tego tematu, ale raczej spojrzenia na problem oczami dziecka. Osobiście mamy ten komfort, że możemy spędzać z dziećmi dość dużo czasu, nasza praca nie wymaga…

  • Więcej

    Kocham

    Dziś tylko taki krótki post/nie post ze względu na brak czasu. Chciałam się podzielić z Wami pewną radością. Gdy wczoraj mąż szedł ułożyć dziewczynki na drzemkę, jak zwykle żegnałyśmy się (mamy taką zasadę przy każdym rozstaniu całus + przytulenie) Nagle J. mówi do mnie KOCHAM i przytula się do mnie 😍 Przechodzę to już drugi raz, ale i tak mnie wzrusza, gdy małe rączki obejmują mnie i świadomie wypowiadają te słowa. J. jeszcze nie ma 2 lat, a wie dokładnie co to miłość. Taka czysta, prawdziwa miłość dziecka.

  • Adopcja,  Więcej

    Adopcja dziecka starszego.

    Historia, którą dziś Wam opowiem nie dotyczy osobiście adopcji mojego dziecka, ale dziecka mojej bliskiej znajomej. Rozmawiając z nią widzę jak ogromna jest różnica pomiędzy przysposobieniem niemowlęcia, a dziecka starszego, świadomego tego co się dzieje i przynoszącego ze sobą cały bagaż doświadczeń. Marta miała 5 lat, kiedy została adoptowana. Tułała się od placówki do placówki, aż wylądowała u rodziny zastępczej, w której nie zaznała miłości ani zrozumienia. Nie mogła niestety zostać oddana do adopcji, gdyż matka przez cały ten czas nie chciała zrzec się do niej praw, jednocześnie też nie wykazując najmniejszego zainteresowania jej losem. I choć Marta miała pełnoletnie rodzeństwo, które teoretycznie mogłoby się nią zająć, to sami niestety…

  • Adopcja,  Niepłodność,  Więcej

    O dziadkach adopcyjnych, czyli „Mamo, tato! Będziemy rodzicami!”

    Dzisiejszy mój wpis chciałabym poświęcić bardzo ważnym osobom w życiu naszych dzieci, a mianowicie babciom i dziadkom. Kiedy kobieta zachodzi w ciążę, cieszy się cała rodzina. Wspólnie świętują, zastanawiają się co kto ma kupić na wyprawkę, wyczekują pierwszej fotki z USG. Gdy ciąży jednak nie ma, nie zawsze potrafią wprost zapytać dlaczego. W ich głowach krążą pewnie różne myśli. Może jeszcze nie chcą? Może już dziecko w drodze, ale o tym nie mówią? Spełnieni jako rodzice, chcieliby doświadczyć dziecka od tej drugiej strony. Tej w której liczy się przede wszystkim zabawa, rozpieszczanie, spędzanie razem czasu na nauce czy też kreatywnych czynnościach. Ale dziecka brak. Z moich obserwacji wynika, że większość…

  • Więcej

    A co jeśli jutro nigdy nie nastanie?

    Tak czasem sobie siedzę i patrzę na was kiedy śpicie. Dwa aniołki przykryte kołderką. Kiedy kończy się książeczka, dajemy sobie całuski, gaszę światło i kładę się na dywanie w ciemności. Obok mnie dwie siostrzyczki. Jedna śpi na brzuszku, druga na pleckach. Jedna usypia sama, drugą trzeba trzymać za rączkę, której nie puści dopóki nie uśnie. Jedna przytulona do misia, druga do swojej ukochanej owieczki. Takie dwie malutkie niewinne istotki, które w dzień uwalniają swoją energię, a gdy śpią wydają się takie spokojne i ciche. Przytulam się do was i chłonę zapach. Zamykam oczy i czuję, że bardzo was kocham, że moje serce właśnie się poruszyło. I choć w ciągu dnia…