Adopcja,  Dziecko,  Niepłodność,  Psychologia,  Więcej

Adopcja dziecka – pytania i odpowiedzi część 1.

W dzisiejszym poście chciałabym zaprezentować wam zestaw pytań dotyczących adopcji. Pytania są zbiorem tego nad czym zastanawiałam się ja sama, ale nie tylko. Rozmawiając z innymi mamami adopcyjnymi, oraz kandydatami na rodziców, z którymi spotykam się w czasie szkoleń, pojawiały się pewne wątpliwości, które również tu zawarłam. Mam nadzieję, że moje odpowiedzi będą pomocne, w szczególności dla tych, którzy dopiero myślą o adopcji, przygotowują się do kursu lub właśnie czekają na TEN telefon. Na końcu wpisu przygotowałam dla was linki do ciekawych postów, związanych z zagadnieniami poruszonymi w pytaniach. 
 

Przed adopcją

Czy będę w stanie pokochać nie swoje dziecko?

Formalnie dziecko w momencie przysposobienia staje się twoje na takich samych zasadach jak po porodzie, ale często ta więź jest nawiązywana dużo wcześniej. Określenie “czyjeś” dziecko zamienia się więc na “moje dziecko”, pomimo tego, że urodziło się w innej rodzinie. 
Podejmując decyzję o rodzicielstwie (adopcyjnym, biologicznym) ważne jest, żeby nie mieć wobec dziecka żadnych oczekiwań (np. uroda, inteligencja) a zaakceptować tego małego człowieka takim, jaki jest to. Miłość to coś więcej niż DNA, w naszym życiu kochamy przecież różnych ludzi, z którymi niekoniecznie jesteśmy spokrewnieni. Jeżeli jesteś otwarty na dziecko, gotowy przyjąć je do swojego domu i serca, oraz podjąć trud związany z jego wychowaniem, nie ma obawy, że je nie pokochasz. Rodzicielstwu zawsze towarzyszą różne uczucia, nie tylko radość,duma, ale także złość, słabość i bezsilność i jest to jak najbardziej naturalne. 


Boję się chorób i obciążeń. Jak rozpoznać niepokojące objawy?


To zmartwienie nie tylko kandydatów, ale i par, które już są rodzicami. Adoptując niemowlę nigdy nie możemy być pewni jak będzie się ono rozwijać. O ciąży i pochodzeniu dziecka wiemy tylko tyle, ile zazwyczaj powie nam matka biologiczna. Im starsze dziecko, tym więcej wiemy o jego stanie zdrowia. Z drugiej jednak strony, im dłużej maluch przebywa w rodzinie dysfunkcyjnej, tym trudniejsze będą do wyprowadzenia jego deficyty. 


Trzeba uważnie obserwować dziecko i w razie potrzeby skonsultować się ze specjalistą. Ważne jednak, by nie doszukiwać się w każdym zachowaniu naszego dziecka obciążeń. Pamiętajmy, że chorują wszystkie dzieci, te adopcyjne i te biologiczne, u których również mogą ujawnić się choroby genetyczne, lub inne zachowania będące podstawą do obaw. 
Część dzieci adopcyjnych to zwykłe radosne bobasy cieszące się życiem, ale są też takie, które przez swoje krótkie życie doznały wiele cierpienia. Niektóre doświadczenia dziecka mogą dopiero wyjść na światło dzienne po jakimś czasie, dlatego żyjmy normalnie, ale bądźmy czujni i reagujmy w miarę szybko jeżeli coś się będzie działo. Ważne, żeby być świadomym zagrożeń, ale nie pozwolić, by obawy towarzyszyły nam przez cały czas i zakłóciły normalny porządek życia. 

Czy poradzę sobie z przeszłością dziecka?


Nie każdy jest w stanie poradzić sobie z trudną przeszłością dziecka. Tu ogromna rola ośrodka przy doborze odpowiednich kandydatów. Dlatego tak ważne jest, by świadomie podjąć decyzję jakie dziecko jesteśmy w stanie do siebie przyjąć i otwarcie o tym mówić. 


Każde adoptowane dziecko ma przeszłość w postaci innej rodziny w której się urodziły. Te dzieci, które szybko trafiły do adopcji nie zdążyły jeszcze zgromadzić złych doświadczeń, ale są takie, które przez kilka lat przebywania ze swoją rodziną biologiczną doznają traumy, która krzywdzi ich na całe ich życie. 


Zastanówmy się więc na ile jesteśmy silni psychicznie, by w razie potrzeby być wsparciem dla dziecka, w sensie nie tylko materialnym, ale również psychicznym. Nie bez znaczenia również ma tu nasze miejsce zamieszkania, czy zamożność, szczególnie jeżeli dziecko będzie wymagało leczenia, czy rehabilitacji. Czasem rodzice nie będą w stanie udźwignąć tego choćby logistycznie. 

Nie mam wsparcia w rodzinie, czy to w jakiś sposób ma wpływ na wychowanie dziecka przysposobionego?

Choć wsparcie naszej rodziny jest bardzo potrzebne, to rodzice są dla dziecka najważniejsi. To oni muszą zadbać o to, by w żaden sposób nie czuło się odrzucone przez jakiegokolwiek członka naszej rodziny. Dziadkowie pełnią dużą rolę w życiu dzieci i jeżeli poczują się one przez nich odtrącone lub poniżone (poprzez na przykład porównywanie z wnuczkami biologicznymi lub innymi dziećmi) powinniśmy reagować natychmiast i wyjaśnić sytuację dorosłym.

Czy moje zarobki są wystarczające?


Dziecko to nie tylko radość i miłość, ale również wydatek. I to wydatek niebagatelny, powiększający się wraz z wiekiem naszej pociechy. Nie ma ustalonej kwoty, którą należy zarabiać, ale pracownik ośrodka musi ustalić, czy wasza pensja jest wystarczająca, by zapewnić dziecku potrzebny byt. Nie mówimy tu więc o wyimaginowanej pensji dyrektora firmy, ale o sumie, która będzie w stanie pokryć utrzymanie dziecka. 


Czy moje mieszkanie/dom jest odpowiedni na przyjęcie dziecka?


Podobnie jak z zarobkami, nie ma określone ile dokładnie powinna wynosić powierzchnia naszego mieszkania czy domu. Na pewno pracownik ośrodka zwróci uwagę na to, czy dziecko będzie miało swój kąt i przestrzeń zarezerwowaną właśnie dla niego. Jeżeli staramy się o przyjęcie rodzeństwa, te warunki muszą być odpowiednio dostosowane do większej liczby dzieci. Nie musimy się jednak obawiać, że mamy na przykład tylko 2 pokoje. To w zupełności wystarczy, nawet na przyjęcie dwójki dzieci, które mogą ze sobą dzielić wyznaczoną przestrzeń. Musi być miejsce na łóżko, stoliczek/biurko oraz kącik z zabawkami malucha.

Jakie są nasze prawa po przysposobieniu? Czy rodzina biologiczna ma prawo kontaktować się z nami? 


W Polsce mamy do czynienia z trzema rodzajami przysposobienia: pełne, niepełne i całkowite. Omówię tutaj przysposobienie całkowite, ponieważ dotyczy ono większości par zgłaszających się do ośrodka.

Przysposobienie całkowite

Przysposobienie całkowite, zwane także anonimowym, jest najdalej idącą postacią przysposobienia. Wiąże ono dziecko z nową rodziną w sposób zupełny i nierozerwalny, włącznie z nadaniem mu nowej tożsamości i zupełnym zerwaniem wszelkich więzów z jego rodzicami biologicznymi. Dziecko adoptowane jest pod każdym względem traktowane tak, jakby było naturalnym dzieckiem przysposabiających.

(www.infor.pl)

Podejmując decyzję o przysposobieniu całkowitym należy pamiętać, że jest ono nierozwiązywalne (choć polskie prawo dopuszcza taką sytuację, ale może to nastąpić tylko z ważnych powodów na żądanie przysposobionego, przysposabiającego lub prokuratora)


Jak i kiedy powiedzieć rodzinie o naszej decyzji o adopcji?

Kiedy i w jaki sposób powiedzieć bliskim o naszej decyzji to sprawa indywidualna. Jeżeli mamy dobre/poprawne kontakty z rodziną, nie odwlekajmy tego momentu. Oni również muszą mieć czas na to, by oswoić się z tą myślą i przygotować na przyjęcie dziecka. Rodzina powinna być dla nas wsparciem i w pełni akceptować naszą decyzję, pomimo tego, że może się z nią nie zgadzać. Najlepiej więc znaleźć chwilę na spokojną rozmowę, przedstawić wizję rodzicielstwa adopcyjnego i poprosić o zrozumienie i wsparcie.


Ważne!
Pamiętajmy, że nasi najbliżsi nie mają takiej wiedzy o adopcji jak my (chyba, że ktoś w rodzinie już przysposobił dziecko) Mogą mieć wiele wątpliwości związanej z przyjęciem do rodziny bądź co bądź “obcego” dziecka. Bądźmy gotowi odpowiedzieć na wszystkie ich pytania i rozwiać wszelkie wątpliwości.


Jaki wpływ na decyzję o kwalifikacji ma nasze dzieciństwo i relacje z rodzicami?


To w jakich rodzinach my się wychowaliśmy ma na pewno duży wpływ na to kim jesteśmy, ale nie określa nas jako rodziców. Możemy brać odpowiedzialność jedynie za swoje czyny, nie naszych bliskich. Przy okazji rozmów z psychologiem należy więc szczerze opowiedzieć o naszych uczuciach i niczego nie ukrywać z obawy przed skreśleniem nas jako dobrych kandydatów. Zrozumienie zachowania swoich rodziców jest czasem kluczem do niepopełniania tych samych błędów co oni.

Czy szkolenia wyglądają tak samo w każdym ośrodku?


Nie. Choć szkolenia wyglądają podobnie, to jednak każdy ośrodek inaczej je przeprowadza. Czasem jest więcej teorii, a czasem szkolenie jest bardziej interaktywne np. możecie zostać poproszeni o wzięcie udziału w scence i odegranie ról. O formę szkoleń najlepiej dowiedzieć się bezpośrednio na miejscu od pracownika ośrodka, albo podpytać osób, które przeszły już przez procedurę. 

Czy są zdrowe dzieci do adopcji?


Trzeba sobie zadać pytanie co dla nas oznacza zdrowe dziecko.  Nawet jeśli nie wykazuje ono żadnych obciążeń, czy chorób w momencie przysposobienia, nikt nie da nam gwarancji, że nie zachoruje poważnie w przyszłości, tak samo jak żaden lekarz nie zagwarantuje tego samego matce po porodzie. Nasza wiedza opiera się na wywiadzie z matką biologiczną dziecka, oraz na wywiadzie środowiskowym, opinii lekarza, opinii psychologa itd. Po otrzymaniu propozycji dziecka, zostanie nam przedstawiona jego karta. Świadomie i odpowiedzialnie musimy podjąć decyzję, czy jesteśmy w stanie takie dziecko wychować i przygotować się na ewentualne problemy. Choroby mogą być różne, od zwykłych alergii po ewentualne obciążenie związane choćby z tym, jak przebiegała ciąża (np. alkohol i FAS) 

Chcielibyśmy adoptować, ale boimy się procedur. Jak sobie z tym poradzić?


Wiele par boi się żmudnych i niełatwych procedur związanych z adopcją. Tak naprawdę nie jest to wcale tak trudne, a nawet często bywa motywujące, ponieważ coś zaczyna się wreszcie dziać w naszym życiu. W ciągu kilku dni można zgromadzić potrzebne dokumenty i złożyć w ośrodku. Obecnie jest taki projekt, by ośrodek musiał zdiagnozować parę w przeciągu 3 miesięcy od złożenia przez nich dokumentów. Ma to dobre i złe strony. Dla nas kandydatów liczy się czas o tyle, że w razie negatywnej opinii ze strony ośrodka i braku kwalifikacji, dość szybko możemy poszukać alternatywy w innym miejscu. Natomiast dla pracowników OA oznacza to więcej pracy często pod presją czasu, w stresie, gdzie tak naprawdę nic nie przyspieszy całej procedury przysposobienia dziecka. Okres oczekiwania więc prawdopodobnie się nie zmieni.

Czy adopcja w Polsce jest bezpłatna?


Tak. Adopcja w Polsce jest bezpłatna, nikt nie powinien od nas żądać jakiejkolwiek formy zapłaty za przysposobienie dziecka, nawet w formie pomocy ośrodkowi (chyba, że będzie to nasza inicjatywa)

W trakcie procedury

Jak otworzyć się przed innymi na spotkaniu grupowym?

Na spotkanie grupowe dla kandydatów w ramach szkolenia adopcyjnego zapraszane jest zwykle 5-6 par. Są to obcy ludzie dla nas, jednakże każdy zgłosił się do OA w tym samym celu- by przysposobić dziecko. Jest więc to okazja, by po raz pierwszy w naszym życiu porozmawiać z ludźmi, którzy mają za sobą podobne doświadczenia i przeżycia. Być może otwarcie się przed nimi, będzie również otworzeniem się na pewne problemy, zagadnienia przed samym sobą. Grupy są różne, jedne bardziej zżyte, inne mniej i być może nie przypadniemy sobie do gustu ze wszystkimi, ale jestem pewna, że można poznać przynajmniej jedną parę, z którą będziemy utrzymywać kontakt jeszcze długo po przysposobieniu dziecka i być dla siebie wsparciem.

Czy po sprawie o przysposobienie będziemy mieć jeszcze jakieś wizyty ze strony kuratora? Czy będziemy pod jakąś specjalną opieką?


Nie. Jeżeli jest to adopcja całkowita, prawnie jesteśmy taką samą rodziną jak każda inna.

Jak wygląda pierwsze spotkanie z dzieckiem i jakie emocje mu towarzyszą?


Na pierwsze spotkanie idziemy wraz z przedstawicielem ośrodka/naszym opiekunem zawsze po wcześniejszym umówieniu się. W niektórych placówkach praktykuje się zabranie drobnej rzeczy dla dziecka (na przykład pieluch) lub zabawki. Poznajemy dziecko i po wyrażeniu zgody umawiamy się na kolejne spotkania, które zwykle odbywają się nie częściej niż co kilka dni.


Przy pierwszym spotkaniu rodzicom towarzyszą różne emocje. Od opanowania, zażenowania i wewnętrznej radości do płaczu i wyrzucenia z siebie wszelkich nagromadzonych uczuć. Jest to sprawa indywidualna i trudno przewidzieć jak zareagują kandydaci. To bardzo wzruszający moment. Jeżeli adoptujemy niemowlę, pierwsze spotkanie można trochę porównać do pierwszego spotkania z dzieckiem po urodzeniu. Jeżeli dziecko jest starsze, jego i nasze reakcje mogą być różne: od euforii do niepewności. Tu potrzeba więcej czasu i pracy, by nawiązać z dzieckiem kontakt. 

Jak przygotować się do rozmowy z psychologiem?


Tak naprawdę nie da się przygotować do rozmowy z psychologiem. Ma ona na celu poznanie nas, poznanie naszych obaw, wizji rodzicielstwa, by na późniejszym etapie móc jak najlepiej dobrać rodziców do dziecka. 

Jak napisać swój życiorys?


W życiorysie opisujemy najważniejsze wydarzenia dotyczące nas i naszej rodziny. Dodatkowo piszemy czym się zajmujemy, co lubimy robić oraz swoje najważniejsze cechy osobowości. 

Na jakie dziecko mogę dostać kwalifikację?


Przyjmuje się, że różnica wieku pomiędzy dzieckiem a rodzicem nie powinna przekraczać 40 lat. Pracownik ośrodka zapyta nas także o nasze oczekiwania w stosunku do dziecka (zdrowie, płeć, wiek) Możemy również zadeklarować, czy jesteśmy gotowi przyjąć tylko jedno dziecko, czy ewentualnie w grę wchodzi również rodzeństwo. 

Czy mogę nie dostać kwalifikacji? Jeśli tak to dlaczego?


Tak. Zdarza się, że kandydaci nie otrzymują kwalifikacji. Jeżeli psycholog uzna, że nie jesteśmy gotowi na adopcję, może nie wyrazić zgody na kwalifikację lub ją opóźnić poprzez np. wysłanie kandydatów na dodatkowe szkolenie. Do najczęstszych przyczyn nieotrzymania kwalifikacji należą: niepogodzenie się z brakiem swojego dziecka biologicznego i brak gotowości do adopcji, problemy w małżeństwie, oraz gdy decyzja o adopcji nie była wspólna. 

Jak często powinniśmy kontaktować się z ośrodkiem po otrzymaniu kwalifikacji?


By utrzymać ośrodek w przekonaniu, że nie zmieniliśmy decyzji co do adopcji dziecka, należy co jakiś czas dzwonić i pytać jak wygląda obecnie sytuacja. Sami musimy wyczuć, czy jest to co miesiąc, dwa, czy trzy. Nie bądźmy więc nachalni, ale też dajmy do zrozumienia paniom z ośrodka, że nam zależy. 

Czy wskazane jest, żeby wymienić się numerami telefonów z innymi parami ze szkolenia?


Oczywiście, że tak. Grupa może stanowić dla siebie wsparcie również po zakończeniu szkolenia, choć bywają również tacy kandydaci, którzy traktują innych jak konkurencję. Pamiętajmy, że każdy czeka na SWOJE dziecko. Cieszmy się, gdy do naszych znajomych zadzwoni telefon, będzie to przecież oznaczało, że wkrótce i wy się doczekacie. 

Jak długo czeka się na pieczę?


Wszystko zależne jest od kilku czynników. Przy pomocy ośrodka i dobrej woli urzędników sądowych, pieczę można otrzymać bardzo szybko, ale rzeczywistość czasem bywa okrutna i oczekiwanie na nią przeciąga się aż do kilku miesięcy. 

Jak zorganizować przestrzeń dla dziecka i kiedy zacząć?


To również sprawa indywidualna, choć ze względu na obecnie długie oczekiwanie na dziecko, odradza się kandydatom zbyt wczesne przygotowania mieszkania/domu na przyjęcia dziecka. Ponadto trudno dokładnie przewidzieć wiek dziecka, więc część zakupionych rzeczy może okazać się zbędna. Jeżeli jednak planujecie większe remonty (np.położenie nowej podłogi, malowanie, budowa ścianek) zaleca się wykonanie takich ciężkich robót wcześniej, by nie zaprzątać sobie tym głowy wtedy, gdy dostaniemy propozycję dziecka. 


Maluchowi nie potrzeba dużo miejsca. By poczuć się pewnie w obcym środowisku wskazane nawet może być spanie z tym samym pomieszczeniu co rodzice. Powinniśmy natomiast zadbać o wszelkie potrzebne rzeczy takie jak łóżeczko, środki pielęgnacyjne, zabawki, fotelik do karmienia (dla dziecka starszego) i inne.

Jak wyglądają pierwsze chwile z dzieckiem po zabraniu go do domu?


Dzieci reagują różnie. Jedne nie mogą się doczekać, kiedy wreszcie będą mogły zamieszkać w normalnym domu, inne zaś potrzebują czasu, by oswoić się z nowym otoczeniem. Dotyczy to również niemowląt, które potrafią być niespokojne i nerwowe. Naszym zadaniem jest zapewnienie dziecku jak najbardziej komfortowych warunków, by mogły szybko dostosować się do nowej sytuacji. 

Jak wygląda sprawa książeczki zdrowia dziecka?

Niektóre placówki od razu wydają duplikat książeczki, bez imienia i nazwiska, inne zaś przekazują rodzicom oryginał. Niezależnie jednak od tego w jakiej formie się to odbędzie, powinniśmy dostać komplet: książeczkę wraz z kartą szczepień. Jeżeli chcemy uniknąć używania starego imienia i nazwiska dziecka oraz numeru PESEL, możemy poprosić o wydanie kopii. W wielu przypadkach będą jednak konieczne wizyty prywatne. 

Czy mogę zmienić dziecku imię?


Można zmienić dziecku imię i tak też robi większość par adoptujących maluszka. Przy starszym dziecku należy się zastanowić, czy będzie to dla niego dobre. To sprawa indywidualna. Z jednej strony dziecko może poczuć, że straciło tożsamość przy zmianie imienia, z drugiej wręcz przeciwnie – samo może chcieć rozpocząć nowy rozdział w swoim życiu. Ze starszym dzieckiem warto więc porozmawiać i nie decydować za niego.


Kiedy mogę nadać dziecku drugie imię?


W trakcie sprawy o przysposobienie zostaniecie zapytani nie tylko o pierwsze imię dla dziecka, ale również i drugie. 

Jak ubrać się do sądu?


Według wytycznych z naszego Ośrodka Adopcyjnego powinno się ubrać elegancko, ale niezbyt formalnie, czyli dla pani spódniczka/spodnie i bluzka, dla pana spodnie (nie jeansy) plus koszula. Garnitur nie jest konieczny. Mamy pokazać swój szacunek do sądu, ale musimy wyglądać jak na rozmowę o pracę.

Jakie informacje dostaniemy o rodzinie biologicznej dziecka?


Dostaniemy wszystkie informacje jakie ośrodek posiada o rodzinie. Jeżeli matka biologiczna zgłosiła się odpowiednio wcześniej do ośrodka i była przygotowywana na zrzeczenie się dziecka, pracownik ośrodka będzie posiadał informacje o niej i o ciąży. 

Jak wygląda wizyta kuratora?


Wizyta kuratora jest zwykle szybka i przyjemna. Sprawdza on nasze przygotowanie na przyjęcie dziecka, czyli musimy pokazać, gdzie dziecko będzie spało i przebywało oraz całą jego wyprawkę.

Jak wygląda wizyta domowa przedstawiciela ośrodka?

Wizyty nie należy się obawiać, choć sama sytuacja może się wydawać dość stresująca. Panie z ośrodka chcą porozmawiać i poznać wasze warunki mieszkaniowe. Wizyta ta, w przeciwieństwie do niektórych spotkań w ośrodku, ma charakter nieformalny i zazwyczaj wszyscy kandydaci bardzo mile ją wspominają. Możecie zostać poproszeni na przykład o:


– pokazanie miejsca, gdzie planujecie kącik dla dziecka
– opowiedzenie o swoim życiu codziennym
– opowiedzenie o okolicy (dobrze wcześniej dowiedzieć się gdzie jest najbliższa szkoła, przedszkole, pediatra) 
– opowiedzenie o tym jak wyobrażacie sobie swoje życie z dzieckiem 
– ponowne wyjaśnienie motywacji do adopcji


Na spotkanie można przygotować jakiś mały poczęstunek lub obiad jeżeli mieszkacie poza miejscem, gdzie znajduje się ośrodek i panie muszą dojechać. Będzie to mile widziane. 


Czy muszę przyjąć propozycję dziecka?


Nie. Jeżeli macie jakiekolwiek wątpliwości, czy obawy powinniście powiedzieć o tym przedstawicielowi ośrodka. Żeby adopcja była udana, musicie być w 100% przekonani do propozycji dziecka.

Po adopcji

Jaką pomoc mogę uzyskać ze strony ośrodka po przysposobieniu?


W ośrodku pracują osoby, które mają doświadczenie w swojej pracy. Dlatego też, jeżeli coś was niepokoi, koniecznie poproście o pomoc. Może to być zwykła rozmowa, w której uzyskacie wszelkie informacje na temat tego, co was martwi, ale również pracownik ośrodka może skontaktować się w naszym imieniu z odpowiednimi osobami, które będą w stanie nam pomóc. 


Czy wszystkie dzieci do adopcji są już ochrzczone?


To zależy. Jeżeli dziecko przebywa na przykład w placówce prowadzonej przez siostry zakonne, może zostać ochrzczone, ale zazwyczaj nie dotyczy to niemowląt i bardzo małych dzieci. Decyzja więc czy i kiedy ochrzcić dziecko oraz dobór chrzestnych należy do nas. 

Czy ośrodek kontaktuje się z rodziną po przysposobieniu?

Nie. Kontakt z ośrodkiem utrzymują tylko te rodziny, które sobie tego życzą. Mogą to być telefony z informacjami jak radzi sobie dziecko, albo ewentualnie prośby o pomoc i wsparcie.

 
Kiedy powiedzieć dziecku prawdę o jego pochodzeniu?
 
Im wcześniej tym lepiej. Tym sposobem dziecko będzie dorastało znając prawdę i stanie się ona dla niego czymś naturalnym. Informacje o adopcji dawkujmy dziecku w zależności od jego wieku. Bądźmy zawsze gotowi do rozmowy, szczególnie w trudnym dla dziecka wieku dorastania. Nie zbywajmy dziecka zdawkową odpowiedzią, poświęćmy tematowi tyle czasu, ile dziecko potrzebuje, by poczuć się bezpieczne. 
 
Pamiętaj! Zazwyczaj prawda i tak wychodzi na jaw. Lepiej, żeby dziecko dowiedziało się jej od nas, czyli ludzi mu bliskich, których kocha, niż od “życzliwej” sąsiadki. 


 Kiedy najlepiej przedstawić innym nowego członka rodziny?


Dziećmi oczekującymi na adopcję zajmuje się kilka osób. Dlatego też ważne jest, by po przysposobieniu dać sobie trochę czasu na to, by dziecko poznało co to znaczy mieć rodziców, czyli tylko dwóch opiekunów. Zrozumiałe jest, że dziadkowie, czy ciocie nie będą mogli doczekać się dziecka, ale muszą zrozumieć, że maluch potrzebuje czasu na wszystko. Musi poznać nowe otoczenie, rodziców, przyzwyczaić się do nowego jedzenia (chyba, że odżywia się tylko mlekiem to wtedy do karmiącej go osoby) i przede wszystkim poradzić sobie z dużą ilością bodźców. Pamiętajmy, że dla dziecka może to być stresujące lub zbyt obciążające jeżeli będzie musiało poznać kilka nowych osób w ciągu tygodnia. Wy i dziecko jesteście najważniejsi. Wszyscy inni mogą poczekać. Zwłaszcza jeżeli adoptowaliśmy starszaka. 

Czy na sprawie o przysposobienie obecny jest przedstawiciel ośrodka?


Tak, pod warunkiem, że jest opiekunem prawnym dziecka. W przeciwnym razie nie ma potrzeby jego obecności.

Jakie pytania mogą paść podczas rozprawy?


Sąd prawdopodobnie zapyta nas o więź z dzieckiem, czy i w jaki sposób się narodziła oraz o kontakty z nim (na czym polegają, jak wyglądają, jak często się odbywają) Sąd może nam również zadać pytania dotyczące naszego małżeństwa, przygotowania do rodzicielstwa oraz planu opieki nad dzieckiem.

Czy sprawa sądowa odbywa się zawsze w tym samym mieście co ośrodek?


Nie. Sprawa o przysposobienie odbywa się w miejscu, w którym zwykle przebywa dziecko i jest opiekun prawny. 


Ile mam czasu na ostateczną decyzję o przyjęciu dziecka do siebie?


Ośrodki raczej nie wyznaczają sztywnych ram czasowych i nie wywierają presji na kandydatach. Niektóre pary wiedzą już po pierwszym spotkaniu z dzieckiem, że akceptują propozycję, inne potrzebują ją przedyskutować np. przez weekend.

Ważne!
Pamiętajcie, że na każdym etapie możecie zrezygnować. Jeżeli nawet odbyło się już kilka spotkań z dzieckiem, a wy nadal macie wątpliwości, poinformujcie o tym pracownika ośrodka. To ważne w kontekście udanej adopcji. 

Link do części drugiej:
https://www.naszmalyswiatek.pl/2021/02/adopcja-dziecka-pytania-i-odpowiedzi-czesc-2.html

Linki do powiązanych postów:
Ile trzeba czekać na pieczę?

Testy psychologiczne dla kandydatów na rodziców adopcyjnych.

Kiedy rodzi się matka.

O sprawie o przysposobienie.

O drugiej sprawie o przysposobienie.

Wychowywanie dziecka po traumie-cz2

Jak i kiedy ocenia nas ośrodek

Chcę adoptować dziecko-co-teraz?

Inne linki dotyczące adopcji znajdziecie w zakładce “Adopcja” oraz “Procedury adopcyjne”



To pierwsza część cyklu “Adopcja dziecka – pytania i odpowiedzi” Jeżeli macie jakiekolwiek inne pytania, czy wątpliwości, piszcie w komentarzu lub bezpośrednio na: naszmalyswiatek@gmail.com Postaram się pomóc 🙂 



5 komentarzy

  • olitoria

    Izzy, wspaniały tekst! Za każdym razem dowiaduję się czegoś nowego i fajnie, że zebrałaś to do kupy. Ciekawa jestem jak to było w przypadku twojej rodziny, ale to już na priwie może 🙂

    • izzy

      Olitoria, przede wszystkim wielki szacun za to, że w ogóle to przeczytałaś! (wow ja też użyłam tego modnego słówka 😀 ) Ciebie przecież ten temat nie dotyczy, choć jak Cię znam to wsiąkłaś już trochę w te nasze "ado-sprawy" 🙂 I to jest super, bo jak to mówił nasz ulubiony Monk "Im więcej wiesz, tym mniej nie wiesz" 😀
      Mam nadzieję, że komuś się ten tekst przyda, a Ty pytaj o co chcesz! (pikantne szczegóły tylko na priv haha )

      Buziaki :*

  • Lady Makbet

    Napisałaś chyba wszystko 🙂
    Mogę tylko dodać, że jeżeli ktokolwiek nazwie Księżniczkę "nie moim" dzieckiem, to pogryzę.
    Swoją drogą – byliśmy ostatnio na pogrzebie, gdzie spotkaliśmy dalekich krewnych, niemających pojęcia o naszej adopcji. Ależ się nasłuchaliśmy o podobieństwie Księżniczki do nas obojga, a nawet do naszych rodziców 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.