• Więcej

    Wygrana!

    Nie często udaje mi się coś wygrać, ale to może dlatego, że … nie gram. Jakiś czas temu jednak wzięłam udział z konkursie zorganizowanym przez Olitorię, jedną z koleżanek blogerek, znaną na pewno dobrze tym, którzy regularnie zaglądają do MałegoŚwiatka 🙂  Wyobraźcie sobie, że wraz z drugą koleżanką, Dziubasową, wygrałyśmy!! Hurra. Mam nadzieję, że jesteście z nas dumni 😉  Dziś dotarła więc do mnie paczka z nagrodą, za którą oficjalnie chciałam bardzo serdecznie podziękować organizatorce konkursu. Droga Olitorio, sprawiłaś mi ogromną radość wszystkimi niespodziankami, zwłaszcza tymi przygotowanymi dla dziewczynek! Były zachwycone <3 Chyba na GoogleEarth widziałaś, że ogródek wymaga jeszcze wiele pracy i stąd ta książka, ale dobrze trafiłaś 😀…

  • Psychologia,  Więcej

    Rodzic zawsze wie lepiej.

    Tak jak wspominałam wam w zeszłym tygodniu, w naszym przedszkolu odbył się apel z okazji Dnia Odzyskania Niepodległości. Ponieważ salka gimnastyczna nie jest zbyt duża, przy tego typu imprezach trudno znaleźć dobre miejsce, by wygodnie siedzieć i przy okazji dobrze wszystko widzieć. Zwłaszcza z moim wzrostem, którym jak wiecie nie grzeszę 😉 Ostatnio na przykład, udało mi się zająć miejsce w pierwszym rzędzie, ale cóż z tego, skoro spóźnieni rodzice ustawili się przede mną. Doszło do tego, że w zasadzie wszyscy i tak stali, bo nie tylko ja nic nie widziałam. Ze względu na to, że chciałam nagrać występ, w szczególności solówkę Elsy, postanowiłam stanąć pod oknem, wzdłuż salki. Nikomu…

  • Więcej

    Disney On Ice.

    Przed rozpoczęciem Nie wiem, czy pamiętacie, ale w zeszłym roku udało nam się wygrać w Zdrapce ze słonikiem i część nagrody przeznaczyliśmy na zakup biletu na Disney’owską rewię na lodzie.  Po 5 minutach od zajęcia miejsc, Misia zapytała, kiedy już idziemy 😉 Dla 2-letniego wtedy dziecka, było tam zdecydowanie za głośno, a pokaz, który z przerwą trwa 2h, był zdecydowanie za długi.) Mimo to Misia dzielnie wytrzymała i de facto występ bardzo jej się podobał. W tym roku też postanowiliśmy zabrać dziewczynki, wierząc, że odbiór będzie zupełnie inny, zwłaszcza dla Misiaka. Nie wiem, czy się wybieracie, czy może jeszcze nie w tym roku, ale dziś chciałabym napisać wam o wrażeniach z…

  • Świat w obiektywie,  Więcej

    Hibernacja.

    Wspominałam jakiś czas temu, że należę do ludzi raczej ciepłolubnych. Przyznaję jednak, że zima ma swój urok, choćby w Święta. Pamiętam zdjęcia mojej koleżanki z Bożego Narodzenia w Barcelonie i szczerze mówiąc palma jako choinka zupełnie do mnie nie przemawia.  Dziś pierwszy raz przyszedł do nas w nocy mróz. Do tej pory ogródek wyglądał nadal jesiennie i choć drzewka już dawno straciły liście, to pelargonie wciąż cieszyły swoimi kwiatami. Słoneczny, mroźny poranek rozpoczęłam od szybkiego naszykowania śniadanka dla dziewczynek, a potem  na piżamkę nałożyłam ciepłe ubranie, porwałam aparat i pobiegłam do ogródka pocykać zdjęcia. Gdy kolorowa jesień łączy się z początkiem zimy, powstają magiczne i cudowne obrazy, cieszące oko cuda…

  • Adopcja,  Niepłodność,  Psychologia,  Więcej

    Gdy dzwoni TEN telefon … ale nie do ciebie.

    Każdy z oczekujących na adopcję dziecka przyzna, że najgorszy okres to ten po kwalifikacji. Wcześniej ciągle coś się działo, rozmowy, szkolenie, oględziny mieszkania a tu nagle cisza.  Wiem na pewno, że u nas w ośrodku rodzice są dobierani do dziecka, nie ma żadnej kolejki, a pod uwagę bierze się bardzo szczegółowo historię przyszłych rodziców i biologiczne pochodzenie dziecka. Od tego zależy powodzenie adopcji. Można byłoby powiedzieć, że „kolejka” jest lepsza, ponieważ czekasz cierpliwie i monitorujesz ile jeszcze przed tobą zostało par. Z drugiej jednak strony, ma to być przecież NASZE dziecko, więc czekanie nie powinno być niczym zaskakującym. Dochodzi jednak do paradoksu takiego, że kilkanaście małżeństw oczekuje od np. dwóch…