-
Wśród Tygrysów.
Patrzę i nie wierzę własnym oczom – dom już dawno nie wyglądał tak jak w piątek 😉 Udało się położyć nową terakotę w wiatrołapie, zafugować, pomalować, zawiesić kilka obrazków i ogólnie posprzątać wszystko to, co stało się efektem ubocznym tych zmian i życia codziennego. Ale okazja nie byle jaka, bowiem w nasze skromne progi miała zawitać pewna znana wam rodzinka, rodzinka Tygrysów z bloga www.tygrysimy.blogspot.com🙂 Nie wiem skąd wziął się pomysł na nazwę, ale musiał być nieprzypadkowy, więc woleliśmy nie ryzykować. Tygrysy są miłe i piękne, ale gdy się zdenerwują, mogą narobić niezłego rabanu. Wprawdzie w domu jest jeszcze wiele do zrobienia, ale to co najważniejsze, czyli pokój gościnny, czeka…
-
Rywalizacja.
Elsa wraz z koleżanką została wytypowana do międzyprzedszkolnego konkursu w śpiewaniu. Z całej placówki pojechało jeszcze dwoje dzieci z najstarszej grupy. Zapytałam szczerze Elsę, czy chce wziąć udział w tej imprezie, wiadomo, zupełnie inaczej śpiewa się w swoim przedszkolu, a inaczej na obcej scenie. Ale cóż, mikrofon i scena kochają moje dziecko, a ono też czuje się jak ryba w wodzie stojąc przed publicznością, więc odpowiedziała mi, że chce. Rano, w dniu konkursu, odwiozłam Elsę do przedszkola, a sama pojechałam na jedne zajęcia. Zdążyła zjeść śniadanie, zrobić jakiś tam projekt z podręcznika i pojechałyśmy. Szczerze mówiąc byłam bardzo ciekawa tego występu, ponieważ pierwszy raz moja córka brała udział w czymś, co niesie…
-
Gdy świeci gwiazdka, a choinka śpiewa, czyli takie tam przedświąteczne różności.
Do Świąt pozostało kilka dni. Mam wrażenie, że jak zwykle w końcowej fazie braknie mi tej jednej godziny. Czyli nic nowego, chciałam jak nigdy, wyszło jak zwykle 😉 Jesteśmy po przedszkolnych Jasełkach. Tym razem Elsa wcieliła się w rolę choinki, a Misia była gwiazdką. Przeżycia jak zwykle wzruszające, zawsze czuję się tak, jakbym sama występowała – śpiewam wszystkie piosenki, mówię role, biję brawo, pokazuję kciuki w górę. Kiedyś wydawało mi się, że obecność rodziców jest dla dzieci deprymująca, ale jest wręcz przeciwnie. Dziecko cieszy się, że ma wsparcie, czuje, że dobrze mu idzie, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Elsa śpiewała z koleżanką w duecie i mówiła rolę, ale…
-
Cała prawda o Świętym Mikołaju.
Dziś Mikołajki. Nie obchodzimy tego święta jakoś szczególnie obsypując dziewczynki zabawkami, czy słodyczami. Przedszkole organizuje specjalne gry i zabawy oraz drobne podarunki, a wszystkie maluchy miały się dziś ubrać na czerwono. Dzieci jadą również na spektakl, więc jest to dla nich kolejne fajne wydarzenie w postaci nie tylko teatrzyku, ale również samego wyjazdu autokarowego. My zamiast prezentów staramy się też zorganizować coś fajnego w tym dniu. W zeszłym roku, właśnie z tej właśnie okazji, po raz pierwszy zabraliśmy dziewczynki do kina i był to według mnie fajnie spędzony czas. Tym razem również postanowiliśmy wybrać się na jakiś świąteczny film, ale powiem wam szczerze, że zbladłam, kiedy okazało się, że za bilety dla naszej czwórki…
-
Wygrana!
Nie często udaje mi się coś wygrać, ale to może dlatego, że … nie gram. Jakiś czas temu jednak wzięłam udział z konkursie zorganizowanym przez Olitorię, jedną z koleżanek blogerek, znaną na pewno dobrze tym, którzy regularnie zaglądają do MałegoŚwiatka 🙂 Wyobraźcie sobie, że wraz z drugą koleżanką, Dziubasową, wygrałyśmy!! Hurra. Mam nadzieję, że jesteście z nas dumni 😉 Dziś dotarła więc do mnie paczka z nagrodą, za którą oficjalnie chciałam bardzo serdecznie podziękować organizatorce konkursu. Droga Olitorio, sprawiłaś mi ogromną radość wszystkimi niespodziankami, zwłaszcza tymi przygotowanymi dla dziewczynek! Były zachwycone <3 Chyba na GoogleEarth widziałaś, że ogródek wymaga jeszcze wiele pracy i stąd ta książka, ale dobrze trafiłaś 😀…