-
O poczuciu bezpieczeństwa
„Mamusiu, będziesz obok, kiedy się obudzę?” „Oczywiście, że będę, zawsze będę przy tobie”, odpowiedziałam. ” To dobrze”, odpowiedziałaś i zamknęłaś oczka. Kiedy byłam mała, pamiętam bardzo dobrze, jak rodzice układali mnie do snu a potem mój tatuś mówił do mnie ” Śpij spokojnie, pamiętaj, że zawsze jestem obok i czuwam” I choć zamykając oczy wiedziałam, że za chwilę wyjdzie do swojego pokoju i zostanę sama to jego słowa dawały mi poczucie bezpieczeństwa. Wiedziałam, że mogę spać spokojnie, bo co by się nie działo to zawsze jak za sprawą magicznej różdżki stanie obok mnie. Od samego początku nasza E. była dzieckiem bardzo wrażliwym. Zasypiała spokojnie, ale budziła się po kilka razy.…
-
O braku miłości rodziców biologicznych
Parę lat temu poznałam kolegę, nazwijmy go tutaj Adamem. W jednej ze szczerych rozmów na temat życia, powiedział mi, że nie wierzy w miłość. Zdziwiło mnie to, ponieważ Adam jest osobą bardzo ciepłą, spokojną, nie szukającą wrażeń w życiu a raczej ceniącą sobie wartości. ” Skoro ty wierzysz w miłość”, odpowiedział mi, „to powiedz co to jest, podaj mi definicję” Definicji podać nie umiałam, ale po części opisałam mu co ja czuję i życzyłam, aby on też kiedyś mógł doświadczyć czegoś podobnego. „A skąd będę wiedzieć, że to to?” „Będziesz wiedzieć”, odpowiedziałam i uśmiechnęłam się. Adam wychował się w rodzinie w której zabrakło miłości, nikt kochać go nie nauczył, być może…
-
O miłości do dziecka i depresji
Kiedy osoba niemogąca zajść w ciążę słyszy o depresji poporodowej to aż drży ze złości. Jak to możliwe, że ta wspaniała chwila w której rodzi się dziecko, okazuje się początkiem wewnętrznego cierpienia. Oczywiście nie mówię tu o niechcianej ciąży, ale o świadomym, planowanym powiększeniu rodziny. Co więc się dzieje w głowach tych mam? Co sprawia, że nie potrafią cieszyć się z narodzin swojego potomka? Czy może jest to swego rodzaju zderzenie z rzeczywistością, która nie rysuje się już tak kolorowo? Czy może strach przed porażką jako rodzic. Trudno jest mi ocenić, ale na pewno jest to uczucie, którego zupełnie nie byłam w stanie zrozumieć aż do czasu gdy sama miałam…
-
O matkach biologicznych
Dziś chciałabym poruszyć trudny temat, temat matek biologicznych. Gdy adoptowaliśmy E. , była jeszcze taka malutka, nie wiedziała co tak naprawdę wydarzyło się w jej życiu… Kiedy przechodziliśmy kurs na rodziców adopcyjnych, puszczono nam film pt. „SZEŚĆ TYGODNI” Na większości par kandydujących zrobił on ogromne wrażenie. Pokazany jest w nim oddany do adopcji niemowlak i świat jego oczami. Na szkoleniu jednak zwrócono nam uwagę na inny aspekt, a mianowicie perspektywę matki biologicznej. Po adopcji naszej córeczki niejednokrotnie słyszałam jacy to straszni są ci rodzice biologiczni, jak można tak porzucić dziecko i wiele innych przekleństw w ich kierunku. Myślę, że ktoś kto tego nie przeżył, nie jest w stanie zrozumieć. Na…











