-
Mała duża kobietka.
Misia od rana miała focha jak my to nazywamy. Wszystko jej przeszkadzało. A to, że nie ten ręczniczek dostała do wytarcia buzi, a to, że za późno podałam jej koszulkę do założenia, a to, że nie domyśliłam się, o co jej chodzi, gdy obrażona słodko tupnęła nóżką. Dziewczynki stoją w przedpokoju i żegnają się z dziadkami. Zwykle wygląda to tak, że rzucają się im na szyję i ściskają, pytając kiedy zobaczą się następnym razem. Elsa już dawno dała im całuska, a zmarszczona Misia szukała czegoś w kieszeni kurtki. Po chwili wyjęła z niej jedną z pomadek, które kupiłam dziewczynkom na zimę, i posmarowała usta. Kiedy babcia klęknęła przed nią i zapytała,…
-
Oddam dziecko w dobre ręce.
Kilka dni temu, na TVP 2, obejrzałam bardzo ciekawy, niemniej wstrząsający dokument o powtórnych adopcjach w USA. I tu wielkie podziękowania składam Ahaji, która mi o nim powiedziała. Bez niej nie byłoby tego posta. Rehoming, to według definicji znalezienie nowego właściciela dla zwierzęcia domowego, zwykle kota lub psa. Pojęcie to, używane jest również w przypadku oddania dziecka do powtórnej adopcji… Program rozpoczyna doroczny „show sierotek”gdzie spośród 16 kandydatów rodzice wybierają „swoje” dziecko. Oglądam i nie wierzę. Dzieci malują się, ładnie ubierają i chodzą po rozciągniętym dywanie jak po wybiegu. Z tego co mówią, zrobią wszystko, by dostać kolejną szansę. Wygląda to trochę jak aukcja niewolników, w której po prezentacji produktu, dowiemy się kto…
-
Rekrutacja do przedszkola, czyli here we go again.
Kiedy pierwszy raz poszliśmy zobaczyć jak wygląda żłobek i dowiedzieć się jakie dokumenty należy złożyć, nie byłam w stanie wyobrazić sobie siebie, przywożącej moje dzieci codziennie rano do tej placówki. Oznaczało to przecież nieuchronny powrót do pracy i zostawienie ich tam gdzieś z obcymi ludźmi na kilka godzin. Dziecko, dla którego świat kończył się na naszej rodzinie, musiało zmierzyć się z rzeczywistością, w której nie ma nas. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by przygotować dziewczynki w kierunku samodzielności, ale na pewno była to ogromna zmiana nie tylko dla nich, dla nas również. Nowa organizacja dnia, nowe wyzwania. Okres niemowlęcy minął tak szybko jak gdyby wskazówki zegara zostały wprawione w…
-
Trening słuchowy metodą Tomatisa.
Kim był Tomatis. Alfred Tomatis to francuski lekarz otolaryngolog. Urodził się jako wcześniak – około 2,5 miesiąca przed terminem planowanego porodu, co było przyczyną jego późniejszych problemów zdrowotnych, m.in. astmy oskrzelowej. Częste kontakty z lekarzami skłoniły go do podjęcia studiów medycznych. Odkrycia Tomatisa zostały opracowane w Laboratorium Fizjologii Uniwersytetu Sorbona. Przedstawiono je Akademii Nauk i Akademii Medycznej w Paryżu, a zespół tych odkryć nazwano ogólnie prawami Tomatisa. Zakładały one w uproszczeniu, że głos zawiera wyłącznie to, co usłyszy ucho, jakiekolwiek modyfikacje słuchu zaowocują modyfikacją głosu, a także, iż możliwa jest trwała zmiana głosu w drodze stymulowania słuchu przez pewien dłuższy okres czasu. Naukowiec był twórcą stosowanej do dziś metody Tomatisa, która umożliwia ćwiczenie ucha w…
-
Patologia mojego dzieciństwa.
Tak sobie siedzę, myślę i dochodzę do wniosku, że z moim dzieciństwem chyba było coś nie tak. Jak ci rodzice w ogóle sobie radzili? Nie było książek z poradami, były tylko stare ciotki, które z pokolenia na pokolenie przekazywały złote rady, czasami w stylu „Włóż Rozalkę do pieca na 5 Zrowasiek” O czymś takim jak internet w ogóle nie wspomnę. No właśnie. Tu chyba zaczyna się pewna patologia mojego dzieciństwa. Zacznijmy od tego, że na co dzień doświadczałam pierwszego stopnia zagrożenia życia. Byłam przewożona w samochodzie na kolanach, czy też w torbie dla niemowląt (którą można obecnie kupić, ale na pewno nie służy ona do bezpiecznego transportu dziecka), bo o fotelikach samochodowych…