-
Moja nie moja sprawa
O mojej koleżance Hance już wam kiedyś wspominałam w poście Cuda się zdarzają, czyli o tym jak życie płata figle. Jest to osoba, która jak nikt potrafi zaprezentować olewczy stosunek do ludzi nic nie znaczących w jej życiu. Kiedy we mnie gotuje się krew, ona tylko uśmiecha się pod nosem myśląc „o biedna ty kreaturo” – Moja Marysia jest wspaniała, czy ty wiesz, że ona już raczkuje? Ma przecież zaledwie 6 miesięcy! A jaka mądra! Już tyle rzeczy potrafi! A jak tam twój?, pyta Hankę koleżanka. – A mój jest normalny. Cisza. Wiecie co, nie wiem jak wy, ale ja zupełnie nie mam w zwyczaju zachwycać się nad „wspaniałością” moich dzieci, bo…
-
Adopcja rodzeństwa, czyli gdzie diabeł nie może tam … siostrę pośle :)
Nie wiedzieć czemu zawsze marzyłam o rodzeństwie. Będąc jedynaczką świat wydawał się taki… smutny. Prosiłam i prosiłam rodziców (najlepiej o starszego brata i młodszą siostrzyczkę), ale jak zaklęci wciąż powtarzali, że nie mogą mieć więcej dzieci. Do tej pory nie wiem, czy faktycznie tak było, czy po prostu nie byliby w stanie udźwignąć takiej drugiej mnie 😉 Pewnie ci, którzy mają złośliwego brata czy siostrę, daliby wszystko za chwilę świętego spokoju, ale tak naprawdę to moje życie nie było łatwe. Bojąc się o mój charakter jako jedynaczki, rodzice skrzętnie pielęgnowali we mnie cechy takie jak umiejętność dzielenia się z innymi, empatię i inne. Cóż z tego, skoro przyjaciółka nigdy nie…
-
Do czego służy Jezus?
Pisałam wam Tutaj, że jesteśmy 24/7 bombardowani pytaniami „Czemu?” Do tego już zdążyliśmy się przyzwyczaić, choć i młodsza postanowiła już wziąć przykład z siostry, więc na okrągło musimy wytężać nasz mózg. Nie każda odpowiedź jej się podoba. O nie… Jeżeli nie trafisz w sedno to bój się! Jej wyraziste zmarszczenie czoła powala nawet dorosłego (swoją drogą to masz przechlapane mój przyszły zięciu…) Poranek. Najpierw jedziemy odwieźć E. do przedszkola. – Co to było?, jak co dzień pyta J., gdy przejeżdżamy przez próg zwalniający. – A czemu tak?, pyta przy kolejnym. Tłumaczę cierpliwie, choć nie powiem serce zaczyna bić szybciej. Codziennie pokonujemy te progi dwa razy. Przy czwartym zaczynam szarpać włosy…
-
Adopcja dziecka z przeszłością.
O traumie pisałam już wcześniej w dwóch postach: Wychowanie dziecka po traumie oraz Traumatyczna przeszłość naszych dzieci W dzisiejszym poście chciałabym zaprezentować wam reakcje dzieci na wydarzenia z przeszłości oraz co zrobić by lepiej je zrozumieć i pomóc im w rozumieniu siebie i świata. Pamiętajcie, że trauma przybiera różne formy, czasem nasza miłość i cierpliwość nie wystarczy. Wtedy należy poszukać pomocy, by móc nauczyć się fachowej pracy z dzieckiem. Zrozumieć zachowanie twojego dziecka Jeśli twoje dziecko doświadczyło jednorazowej traumy lub powtarzających się traumatycznych wydarzeń, ich ciało, mózg i system nerwowy podejmują ogromny wysiłek, by się obronić. To może skutkować zachowaniem takim jak wzmożona agresja, brak zaufania czy posłuszeństwa wobec dorosłych, czy też…
-
Z całych sił zatrzymać czas…
Lato. Piękna pogoda. Siedzimy w kuchni i jemy z dziewczynkami śniadanie. Zaraz ubierzemy się i wychodzimy pobawić się na dworze. Patrzę na pięknie zrobiony ogród moich sąsiadów. Pośrodku nowy plac zabaw, który zakupili dla dzieci, basen, trampolina, rowerki, piłki… Na wietrze powiewa chorągiewka, przymocowana do zjeżdżalni i to jest chyba jedyny ruch jaki udaje mi się tam zauważyć. A dzieci? Dzieci siedzą w domu razem z mamą, tata jest w pracy. Przez cały dzień widzę ich może kilka razy, gdy wychodzą na chwilę na taras. Tata wraca z pracy. Jest nadzieja. Widzę go trzymającego coś w rękach, a za nim nieśmiało wyłaniająca się postać dziecka. Nadzieja niknie. Tata siada na…












