-
Przepis na szczęśliwe dziecko
Składniki: * 2 serca pełne miłości * 1/2 kg uścisków * 6 dużych całusów * 3 łyżeczki zaufania * łyżka cierpliwości * szklanka wyrozumiałości * garść dyscypliny * 2 łyżeczki wsparcia * 30 dag przebaczenia * szczypta humoru * odrobina szaleństwa do smaku 1. Przygotowujemy składniki. 2. Powoli łączymy poszczególne elementy. 3. Zaczynamy wprowadzać mieszankę w życie. 4. Stosujemy aż do uzyskania pożądanego efektu. Smacznego życia 🙂
-
O budowaniu więzi, czyli kilka prostych zasad na co dzień.
Więzi z dzieckiem nie da się kupić. Nie da się też nadrobić straconego czasu, gdy nagle jako dorośli budzimy się i uświadamiamy sobie, że nasze dzieci wyszły z domu i została pustka. O to szczególne i wyjątkowe uczucie trzeba zadbać od samego początku. Dziś przedstawię Wam kilka pomysłów jak budować, czy też poprawić więź z dzieckiem. 1. Przytulamy jak najczęściej. Dotyk ma magiczną moc. Nie ważne, czy dotyczy dzieci, czy dorosłych, przytulenie sprawia, że człowiek ten mały i ten duży czuje się bezpiecznie, wie, że jest kochany. Należy pamiętać jednak, że przytulamy nie tylko wtedy, kiedy dziecko jest grzeczne, słodkie i kochane. Przytulamy również wtedy, kiedy coś napsociło, nie słuchało…
-
O Sylwii, czyli dlaczego adopcja ma sens
Kiedy miałam 8 lat przeprowadziliśmy się do nowego miejsca. Była to stara kamienica, dziś już troszkę wymarła, ale wtedy jeszcze tętniąca życiem. Jej mieszkańcy przedstawiali typowy przekrój pokoleniowy – od dzieciaków w wózkach do prawie 100-letniego pana Antoniego, który siedział na podwórku na swoim krzesełeczku i bacznie przyglądał się, co dzieje się wokół niego. Jednym z naszych sąsiadów w klatce, było małżeństwo z córką zajmujące mieszkanie na parterze, jedna izba z kuchnią i łazienka do podziału. Sylwia, bo tak miała na imię dziewczynka, miała wtedy kilka miesięcy. Urodziła się zdrowa, bez żadnych komplikacji. Miała niestety to nieszczęście, że jej rodzice byli alkoholikami. Do dziś pamiętam jak wystawiali wózek z małą…
-
O pierwszym spotkaniu sióstr i pierwszej nocy w 4
Jak już wcześniej wspominałam, przy łóżeczku E. stało zdjęcie jej siostrzyczki. Przez kilka dni, gdy budziła się, jak zwykle kontemplowała wszystkie zdjęcia znajdujące się w zasięgu wzroku. Zapytana ” Gdzie jest twoja siostrzyczka?” z przekonaniem wyciągała paluszka w kierunku kartki A4 z wydrukiem. Nie mogliśmy doczekać się ich pierwszego spotkania. Jak zareagują? Czy poczują to w sobie, że są siostrami? Dzień, w którym wreszcie mogliśmy zabrać J. do domu, był bardzo wyczerpujący. Mąż musiał pilnie wyjechać i zostawił nas z moimi rodzicami a ja cały dzień spędziłam w Domu Małego Dziecka walcząc o możliwość zabrania naszego dziecka do domu. Czasem mam wrażenie, że mieli już dojść mojej nieustępliwości i udało…
-
O tym dlaczego moje dzieci płaczą.
Dziś chciałabym podzielić się z Wami listą „Dlaczego moje dzieci płaczą” Ciekawa jestem jakie Wy macie doświadczenia 🙂 1. Bo są głodne. 2. Bo się zranią. 3. Bo nie dałam się ugryźć w nogę. 4. Bo nie pozwalam trzymać paluszka w buzi ( tzw. przez nas „ciumkanie” 🙂 ) 5. Bo puściłam nie taką piosenkę czy bajkę. 6. Bo lekarstwo jest niedobre. 7. Bo spódniczka nie jest czerwona. 8. Bo spódniczka nie wiruje. 9. Bo chcę przewinąć pieluszkę. 10. Bo nie chce mi się jeszcze wstawać. 11. Bo nie pozwalam czegoś zjeść samemu. 12. Bo siostra zabrała zabawkę. 13. Bo siostra szarpie za rączki i chce tańczyć. 14. Bo siostra…