• Więcej

    Czuję, że jesteś, czyli historia o miękkim serduszku

    „Mamusiu, masz miękkie serduszko? „, zwykłam mówić do mojej mamy kiedy byłam małą dziewczynką. W ten sposób jako dziecko opisywałam stan w którym albo ja albo inni byli szczęśliwi. Coś naprawdę poruszało moim sercem.  To chyba wtedy, mając te kilka lat,  zaczęłam czuć jak wielką moc ma serce, że można tyle dać innym, że faktycznie jak to powiadają miłość, szczęście to jedyne wartości które się mnożą gdy się je dzieli.  Wdrapywałam się na kolana mojej mamy i sprawdzałam jakie ma serce dotykając go.  Doskonale wiedziałam kiedy była smutna z mojego powodu ( bo np. coś nabroiłam ) Przez wiele lat, nawet już jako dorosła, w ten sam sposób przekazywałam mojej…

  • Adopcja,  Więcej

    Tata na obcasach

    Kiedyś usłyszałam od kogoś taką teorię, że ojciec powinien zacząć interesować się wychowaniem dziecka jak skończy ono 7 lat. Wcześniej nie ma sensu, bo i tak jest to zbędne i nie ma większego znaczenia dla jego rozwoju. Usłyszawszy te słowa, zrobiłam wielkie oczy i zaniemówiłam. Ten 40-letni wtedy człowiek nie żartował. Odjęło mi po prostu mowę, że ktoś może mieć takie poglądy. Tak naprawdę podążając za teorią tego pana, przez 7 lat, tatusiowie nie mają co robić. Mogą spokojnie zająć się swoim życiem i samorozwojem czekając na ten magiczny moment, w którym będą mogli wreszcie wkroczyć w życie swojego dziecka. Już przed adopcją dziecka wiedzieliśmy, że to mój mąż uda…

  • Więcej

    O wielkiej tęsknocie, czyli dylematy pracujących rodziców oczami dziecka

    Do napisania tego posta zainspirowały mnie wydarzenia dnia wczorajszego. No, ale od początku 🙂 Jakiś czas temu, koleżanka z zaprzyjaźnionego Bloga http://takie-tam-stozki.blog.pl pisała o dylematach pracujących rodziców. Dylemat w istocie przeogromny, bo oto stajemy w twarzą w twarz z wyborem: zostaję z dzieckiem w domu tyle, ile tego bym sobie życzyła, czy też wracam do pracy, gdyż muszę mu zapewnić odpowiednie warunki życia. Nie każdy przecież może sobie pozwolić na rezygnację z pracy do czasu pójścia dziecka do przedszkola. Dzisiejszy post jednakże, nie ma na celu kontynuowania tego tematu, ale raczej spojrzenia na problem oczami dziecka. Osobiście mamy ten komfort, że możemy spędzać z dziećmi dość dużo czasu, nasza praca nie wymaga…

  • Więcej

    Mali i Duzi Podróżnicy

    Nie ma chyba takiej osoby, która nie lubi podróżować. Niektórzy uwielbiają odkrywać dzikie, nieznane tereny, inni zaś czują się dobrze na terenie swojego kraju. Dla jednych wakacje pod namiotem to wspaniała przygoda i obcowanie z naturą a dla drugich koszmar z najgorszego snu. Nie bez przyczyny mówimy też, że podróże kształcą. Poznajemy przecież mieszkańców innych regionów Polski, ich obyczaje, krajobraz. Jeżeli podróżujemy za granicę, ciekawi nas jak żyją ludzie w innych zakątkach naszej planety, co jedzą, jacy są. To również  okazja do poćwiczenia języka obcego, czy też nauczenia się paru lokalnych zwrotów ( jest to zawsze mile widziane przez tubylców) Podróż z dzieckiem. Nigdy? Jak najbardziej tak? Do której należycie…

  • Adopcja,  Więcej

    Adopcja dziecka starszego.

    Historia, którą dziś Wam opowiem nie dotyczy osobiście adopcji mojego dziecka, ale dziecka mojej bliskiej znajomej. Rozmawiając z nią widzę jak ogromna jest różnica pomiędzy przysposobieniem niemowlęcia, a dziecka starszego, świadomego tego co się dzieje i przynoszącego ze sobą cały bagaż doświadczeń. Marta miała 5 lat, kiedy została adoptowana. Tułała się od placówki do placówki, aż wylądowała u rodziny zastępczej, w której nie zaznała miłości ani zrozumienia. Nie mogła niestety zostać oddana do adopcji, gdyż matka przez cały ten czas nie chciała zrzec się do niej praw, jednocześnie też nie wykazując najmniejszego zainteresowania jej losem. I choć Marta miała pełnoletnie rodzeństwo, które teoretycznie mogłoby się nią zająć, to sami niestety…