Adopcja
-
Bez mojej zgody, czyli o dylematach moralnych słów kilka.
Niestety dopadła mnie choroba. Zaczęło się właściwie od zwykłego przeziębienia w czasie Świąt, ale wczoraj zaniemogłam na dobre. Nie mając siły właściwie na nic konstruktywnego, postanowiłam obejrzeć jakiś film. Bez mojej zgody, to opowieść o dziewczynie chorej na białaczkę i rodzinie walczącej o jej życie, ale nie tylko. To opowieść o miłości, umieraniu, wyborach moralnych i pogodzeniu się ze stratą. Film rozpoczyna się monologiem siostry chorej dziewczyny, na temat motywów do posiadania potomstwa, przekazując nam tym samym, że ona sama została stworzona w konkretnym celu – by uratować życie swojej siostry. Już w tym momencie targają mną różne myśli. Teraz, gdy doświadczam macierzyństwa wiem, jak głęboka może być miłość do…
-
Szczęśliwego Nowego Roku!!
Kochani! Dziś żegnamy Stary Rok. Niech ten Nowy- 2018- przyniesie Wam wszystkim tyle radości, ile tylko zdołacie złapać! Dla tych wchodzących w 2018r z nadzieją, przypominam moje motto – Czasami największe dary od Boga, to niewysłuchane modlitwy. Życzę Wam dużo wiary w to, że marzenia się spełniają! Może nie zawsze jest dokładnie tak jak sobie to wszystko planujemy, ale nikt nie powiedział, że nie może być jeszcze lepiej! Prawda? Bawcie się dziś wszyscy wspaniale, bo przecież przysłowie głosi, że taki cały rok jaki Sylwester 🙂 Do zobaczenia w Nowym Roku!
-
Moja opowieść Wigilijna.
– Dlaczego ta pani jest taka smutna?, zapytał najmłodszy z czterech aniołków, które w Boże Narodzenie podglądały świat z góry. Ludzie ich nie widzieli, ale ci, którzy dobrze wsłuchiwali się w swoje serce, mogli poczuć ich obecność. – Przecież dziś Boże Narodzenie, kontynuował mały aniołek, powinna cieszyć się się z tego powodu. O, wiesza właśnie tę śliczną niebieską bombkę, którą wcześniej zauważyłem w pudełku. Ale zaraz, czy ja dobrze widzę, że ona płacze? – Jest bardzo smutna, odpowiedział wreszcie drugi aniołek. – Ale dlaczego? Przecież jest choinka i mnóstwo prezentów pod nią, w kuchni przygotowują się smaczne potrawy, a goście zapewne też zaraz przyjdą, widziałem, że są już w drodze.…
-
Jesienią cuda się dzieją.
Jesień to wyjątkowy dla nas czas. To właśnie o tej pięknej porze roku zostaliśmy rodzicami. Kiedy lato odchodzi, a ja zamknę oczy, to w powietrzu czuć już nadchodzący chłód. Zapach liści skąpanych w jeszcze ciepłym deszczu, sprawia, że choć przez chwilę cieszę się pięknem tej kolorowej pory roku, zanim nadejdzie zima. Od zawsze więc, w każdej wolnej chwili, łapaliśmy nasz aparat i ruszaliśmy na kilkunastokilometrowe wyprawy, by podziwiać przyrodę. Pewnego dnia, kiedy dostaliśmy ten upragniony telefon z OA, świat nagle stanął w miejscu i od tamtej pory wszystko już jest inne. Najpierw w 3 a teraz w 4 razem odkrywamy to co jeszcze nie odkryte i wracamy do miejsc, gdzie…
-
Jesteśmy rodzinką, czyli wiara, nadzieja i miłość.
Zostałam mamą w zasadzie z dnia na dzień. Oczywiście oczekiwaliśmy na dziecko już od dobrych kilku miesięcy, ale nie wiadomo było kiedy tak naprawdę powiększy się nasza rodzina. W domu wszystko było przygotowane. Zlikwidowaliśmy naszą sypialnię, przerobiliśmy ją na pokoik dziecięcy, ale tak naprawdę póki dziecko fizycznie się w nim nie znalazło, trudno po tylu latach walki wyobrazić sobie tę chwilę. Łóżeczko zostało zaanektowane przez większość z naszych pluszowych owiec, przymierzały się też do fotelika i huśtawki. Pojęcie „mama” i „tata” było wtedy tak abstrakcyjne, że nawet nie próbowałam sobie tego wyobrażać. Nigdy jednak nie przestawałam wierzyć, że nadejdzie ten moment, kiedy w naszym domu zamieszka jeszcze mały ktoś, choć…