• Adopcja,  Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    (Nie) jestem najważniejsza, czyli trzecie urodzinki Misi.

    Powiem wam, że ten czas mija zdecydowanie za szybko. Uwierzycie, że nasz mały Misiaczek to już trzyletni dziś dzieciaczek? Tamtego pamiętnego dnia, kiedy to pojawiła się realna szansa, by zabrać ją do domu, pojechałam rano na spotkanie, a mała Elsa została z dziadkami, podczas gdy mąż działał na budowie. Po całodziennych przebojach, dostaliśmy zgodę, by zabrać maluszka. Mąż miał więc dojechać do nas wraz z Elsą, dla której było to pierwsze spotkanie z siostrą. Dobrze, że to nie poród, bo z wrażenia tata zapomniał torby z wyprawką! Z pomocą przyszedł dziadek, który dowiózł wszystko co potrzeba. Pomylił jednak buty dla Elsy, gdy wychodziła i zamiast eleganckich, które naszykowałam, dziecko przyjechało…

  • Dziecko,  Więcej

    O dwóch takich co księdza okraść chciały.

    Dwa tygodnie temu odbyło się w naszej parafii coroczne święcenie pojazdów, oczywiście z okazji Dnia Bezpiecznego Kierowcy i ich patrona – św. Krzysztofa. Jako że żar lał się z nieba, zaparkowaliśmy nieco dalej, pod drzewami. Po zakończonej mszy, dziewczyny szybko pobiegły do ministranta i odebrały należne im lizaki za dobre zachowanie, a potem udaliśmy się do naszego samochodu. Ksiądz szedł w towarzystwie organisty, który zbierał na tacę i rozdawał do wyboru obrazki lub medalik ze św. Krzysztofem. Kiedy nadeszła nasza kolej, dziewczyny z zainteresowaniem patrzyły jak nasze autko zostało poświęcone. Organista nie dochodził do parafian, ofiarę można było złożyć podchodząc do niego. No to moje panny podeszły z pieniążkami. Kiedy…

  • Adopcja,  Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    Mój tata MacGyver.

    Jako że w sobotę obchodziliśmy Dzień Ojca, dzisiejszy post będzie właśnie o nim – o tatusiu Elsy i Misi. Mój mąż zawsze pragnął mieć córkę, nie wiem czemu, ale zawsze mówił, że dziewczynki są fajniejsze 🙂 Wiadomo, gdyby urodził nam się synek, kochalibyśmy go równie mocno, ale tak akurat się złożyło, że chciał mieć dziewczynkę. Nie wiem, czy modlił się o nią, czy jak, ale Pan Bóg postanowił dołożyć jeszcze jedną w pakiecie i tak powstała nasza rodzinka 3 + 1, czyli on jeden sam, a my trzy kobietki.  Muszę powiedzieć, że na taki układ, mój mąż był doskonale przygotowany. Przez tyle lat zdążył tak płynnie nauczyć się władać językiem…

  • Więcej

    Kościół? To (nie) dla mnie.

    Kościół to trudny temat, w zasadzie nigdy na niego się nie wypowiadałam, ale chciałam dziś podzielić się z wami pewnymi obserwacjami i przemyśleniami. Być może macie podobne, a być może nie. Jeśli się mylę, to jeszcze lepiej, bo w zasadzie chciałabym się mylić… Pomimo żaru lejącego się z nieba, w czwartek uczestniczyliśmy w obchodach święta Bożego Ciała. Na całe szczęście, większość trasy przebiegała w cieniu, ale problemem okazała się nie pogoda, a megafon, który przez pierwsze kilka minut zacinał się, by w końcu całkowicie zamilknąć. Przechodząc ulicami, niektórzy ludzie zupełnie nie zwracali uwagi na to, że pomimo tego, że nic nie słychać, nadal uczestniczymy w uroczystości. Dookoła można było słyszeć…

  • Adopcja,  Niepłodność,  Psychologia,  Więcej

    Laurka dla mamy, której nie ma.

    Wczoraj w przedszkolu zorganizowany został dzień mamy i taty. Dla nas bardzo wzruszający, ponieważ kolejny raz mogliśmy zobaczyć naszego maluszka na scenie. Elsa była ubrana w białą bluzeczkę, kolorową spódniczkę, a na głowie miała wianek z kwiatów. Śpiewała, mówiła sama wierszyk, tańczyła. Potem był poczęstunek dla rodziców,wręczanie laurek, zdjęcia i zabawy w ogrodzie. Wszystko to było piękne, ale … No właśnie. W tym wyjątkowym dniu, Dniu Matki, myślę o wszystkich tych, którzy nie mogli dziś się cieszyć. Myślę o mojej koleżance Magdzie, która od 10 lat stara się o dziecko, o koleżance Marcie, która mimo, że ma już córkę, to niedawno straciła drugą ciążę i o Gosi, która może jedynie…