-
Życzenia
Kochani! Dla niektórych z was będą to pierwsze od dawna szczęśliwe Święta. Ale też wiem, że nie dla każdego. Dlatego życzę wam, byście na te kilka dni potrafili zatrzymać się i odłożyć na bok wszystkie trudności i kłopoty. Życzę wam ciepłej, pełnej miłości relacji z drugim człowiekiem, by w całej tej bieganinie nie zapomnieć o tym, że nie liczą się czyste okna i duża ilość przygotowanych potraw. WSPANIAŁYCH ŚWIĄT!.
-
Pogadajmy o seksie.
Wpis ten miał powstać już dawno temu, kiedy moja starsza córka była jeszcze w zerówce, ale jakoś tak do tej pory nie było po drodze. Temat ważny, więc po ostatnim lekkim wpisie z cyklu co u nas, postanowiłam wreszcie siąść i opisać tę historię Na początku maja wyjechaliśmy nad morze, świeżo po Covid próbując odzyskać utracone siły. Któregoś dnia, siedzieliśmy wieczorem w pokoju i każde z nas bawiło się osobno z dziewczynkami. Nasza starsza córka Milka siedziała u mnie na kolach i w pewnym momencie, tak zupełnie z kosmosu mówi: -Mami (tak się do mnie zwraca 😉 , a czy to prawda, że żeby mieć dziecko to chłopcy wkładają swojego…
-
Migawki z października
Nawet nie wiem kiedy minął nam ten październik. Pogodowo naprawdę nas rozpieścił – po szkole dziewczynki mogły spędzić jeszcze trochę czasu w ogródku, pojeździć na rowerze, iść na spacer. My pomalutku kończymy roboty ziemne, reszta będzie musiała poczekać do wiosny. Na zimę jesteśmy więc prawie gotowi. Trawnik otrzymał jesienną wertykulację i nawóz, kwiaty pomału przechodzą w stan spoczynku ale jesienne barwy nadal cieszą. Powiewające na wietrze trawy ozdobne i zimozielone krzewy wraz z ozdobnymi kolorowymi kuleczkami należą do moich ulubionych z tego okresu. To tyle z ogródka. A co tam u nas. W szkole panuje jakaś paskudna bakteria, dzieciaki padają jak muchy z biegunką i wymiotami na czele. U nas…
-
Adopcyjne dylematy. Puszka Pandory.
Chwilę po rozprawie o przysposobienie do ośrodka wpada świeżo upieczona mama. Mówi, że jest oburzona faktem, iż kobieta, która właśnie oddała dziecko do adopcji, świetnie bawi się na imprezach, zupełnie jakby nic się nie wydarzyło. Pani psycholog siada z nią w osobnym pokoiku i rozmawia. Okazuje się, że mama adopcyjna śledzi życie matki biologicznej swojego dziecka w mediach społecznościowych, w których tamta jest bardzo aktywna. Bez skrępowania wrzuca publicznie zdjęcia swoje i swoich znajomych. Mama adopcyjna nie potrafi zrozumieć jak ktoś, kto wyrzekł się swojego dziecka, potrafi ot tak zapomnieć o tym i wrócić do normalności. Pani psycholog słucha tej historii i próbuje wyjaśnić jak to wszystko działa. Kobiety, które…
-
Sześciolatek w pierwszej klasie. Gotowość szkolna.
Wiele osób pyta mnie, skąd decyzja o wysłaniu naszego Misiaczka o rok wcześniej do szkoły. Obiecałam, że pojawi się osobny wpis na ten temat, więc oto i on 🙂 Pomysł o wysłaniu dziewczynek razem do szkoły pojawił się dawno temu, kiedy były jeszcze małe. Na tamten moment były to bardzo luźne, niezobowiązujące przemyślenia, ostateczną decyzję podjęliśmy dopiero wtedy, gdy trzeba było składać dokumenty. Na początku chciałabym napisać wam o tym co to znaczy “gotowość szkolna” , w kontekście adopcji temat gotowości przewijał się przecież przez blog wiele razy.Mówiliśmy o tym, że nie każdy niestety może przysposobić dziecko. Pomimo tego, że wielu ludzi ma pragnienie niesienia pomocy, przyjęcie do swej własnej…